Brakuje kompleksowej kontroli żywności, dlatego powstanie Inspekcja Bezpieczeństwa Żywności
Kontrola produktów „od pola do stołu” – tym ma się m.in. zajmować tworzona Inspekcja Bezpieczeństwa Żywności. Urząd ten ma powstać z połączenia trzech inspekcji: weterynaryjnej, jakości handlowej i artykułów rolno-spożywczych oraz ochrony roślin i nasiennictwa. – Część zadań zostanie przejęta od inspekcji sanitarnej, handlowej i ochrony środowiska – tłumaczy poranny gość Radia Opole Wacław Bortnik, wojewódzki lekarz weterynarii.
A jakie zagrożenia czyhają na konsumentów? – To przede wszystkim zoonozy. Bardzo niebezpieczną i popularną zoonozą, będącą jednocześnie zatruwaczem mięsa, są salmonelle, bardzo groźne bakterie, które mogą wywoływać wiele dolegliwości, a nawet doprowadzić do śmierci. Niebezpieczna jest również Trichinella spiralis, czyli popularna włośnica. Jednocześnie mięso, które nie było pod nadzorem, może być zakażone wścieklizną – wylicza Wacław Bortnik, szef Wojewódzkiego Inspektoratu Weterynarii.
Projekt ustawy dotyczący powołania Państwowej Inspekcji Bezpieczeństwa Żywności w miejsce obecnie istniejących instytucji nadzorujących żywność będzie gotowy do końca czerwca – zapowiedziała wiceminister rolnictwa Ewa Lech.