Most na liście priorytetów Głuchołaz. Potrzeba kilku milionów złotych
Półtora roku po nawałnicy deszczowej ciągle jeszcze sporo jest do zrobienia. Dotyczy to szkód, które żywioł wyrządził w gminie Głuchołazy. Pojawiły się też problemy, które są konsekwencją wykonanych już prac. Głównie chodzi o ważny dla miasta most na drodze znajdującej się w zarządzie gminy.
- Nie wszystko zostało naprawione – mówi burmistrz Głuchołaz Edward Szupryczyński. - Chodzi o szkody na mieniu gminy, powiatu i województwa. Jeszcze wiele prac jest do wykonania, chociażby regulacja cieków rzeki Mora czy Potok Konradowski. Tyle, ile pieniędzy jest w danym roku, tyle jest wykonywane.
Usuwając szkody w Głuchołazach przebudowano m.in. drogę i most na ulicy Powstańców Śląskich. Ma on teraz większą przepustowość.
– Natomiast drugi most na tym samym cieku, tak dużej wody już nie przyjmie – ocenia burmistrz Szupryczyński. – Mówimy o moście na alei Jana Pawła II, który już wcześniej wymagał remontu. On wytrzymał to zagrożenie powodziowe, ale musi być całkowicie przebudowany. Potrzeba na to kilka milionów złotych.
Pod koniec maja 2014 roku na odcinku kilku kilometrów doszło w gminie Głuchołazy do oberwania chmury. Podtopione zostały drogi i blisko sto budynków. Ulewne deszcze spowodowały wielomilionowe straty.
Usuwając szkody w Głuchołazach przebudowano m.in. drogę i most na ulicy Powstańców Śląskich. Ma on teraz większą przepustowość.
– Natomiast drugi most na tym samym cieku, tak dużej wody już nie przyjmie – ocenia burmistrz Szupryczyński. – Mówimy o moście na alei Jana Pawła II, który już wcześniej wymagał remontu. On wytrzymał to zagrożenie powodziowe, ale musi być całkowicie przebudowany. Potrzeba na to kilka milionów złotych.
Pod koniec maja 2014 roku na odcinku kilku kilometrów doszło w gminie Głuchołazy do oberwania chmury. Podtopione zostały drogi i blisko sto budynków. Ulewne deszcze spowodowały wielomilionowe straty.