Ściekowy pat cenowy w Białej. Trwają negocjacje
- Od firmy, która ma odbierać ścieki otrzymaliśmy niekorzystną ofertę umowy - mówi Edward Plicko, burmistrz Białej.
- Niestety treść tej umowy nas nie zadawalała. Opracowaliśmy własny wzór. Trwają negocjacje. Gdy podpiszemy umowę z „Ustronianką” to musimy się z niej wywiązywać. Obowiązująca będzie wynegocjowana cena. Jednak nasi mieszkańcy będą musieli też płacić wszelkie podwyżki – powiedział Plicko.
Wyjściową ceną w tych negocjacjach jest 5,5 zł za metr sześcienny ścieków. W Białej spółka gminy korzystając z funduszy unijnych wybudowała kanalizację części miasta, w tym kolektor doprowadzający ścieki do prywatnej oczyszczalni. Teraz firma ta musi osiągnąć efekt ekonomiczny i ekologiczny. Wiąże się to z podpisaniem umów, z gospodarstwami domowymi. Kłopot w tym, że nadal nie mają one przyłączy do głównych magistrali. W gminie Biała może to rozwiązać problem ze ściekami u jednej czwartej mieszkańców.
Posłuchaj:
Jan Poniatyszyn