Plan wykonany. Kędzierzyńska ZAKSA melduje się w półfinale rozgrywek PlusLigi
W rewanżowym meczu ćwierćfinałowym rozgrywek PlusLigi siatkarze Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle po raz drugi pokonali GKS Katowice. Tym razem w katowickim "Spodku" trójkolorowi wygrali 3:1 (27:29, 25:19, 25:20, 25:19) i awansowali do najlepszej czwórki zespołów, które walczyć będą o mistrzostwo Polski.
Drugi set rozpoczął się od szybkiego prowadzenia kędzierzynian 5:0. ZAKSA cały czas utrzymywała odpowiedni poziom koncentracji, co przekładało się na zdobywanie kolejnych punktów i budowanie przewagi. Drużyna trenera Cretu w tej odsłonie była znacznie lepsza w każdym elemencie gry i nie miała problemu z odniesieniem zwycięstwa 25:19.
Kolejny set był już zdecydowanie bardziej wyrównany. Obie drużyny długo zdobywały praktycznie punkt za punkt. Tak było do wyniku 14:14. Kolejne dwa "oczka" zdobył GKS i trener Cretu od razu poprosił o czas na żądanie. Krótka przerwa przyniosła pożądany efekt, bo za chwilę ZAKSA doprowadziła do wyrównania 17:17. Za moment dwa punkty z rzędu zdobywa GKS, potem to samo robi ZAKSA i znowu mamy remis po 19. W końcówce kędzierzynianie rządzili już niepodzielnie na parkiecie, seryjnie zdobywali punkty, a seta wygrali do 20.
W czwartej partii kędzierzynianie z żelazną konsekwencją zdobywali kolejne punkty, budowali przewagę, seta wygrali pewnie 25:19, a całe spotkanie 3:1.
- To było dużo trudniejsze spotkanie niż to w Kędzierzynie-Koźlu – mówi Marcin Janusz, rozgrywający ZAKSY. Katowice podeszły do tego meczu, jak każdy zespół przeciwko nam. Dużo ryzykowali. W pierwszym secie do pewnego momentu wszystko im wychodziło. Później udało nam się ich dogonić. Niestety ta końcówka na przewagi przegrana, ale w kolejnych setach wróciliśmy do swojej dobrej gry. Oczywiście było trochę nerwowo, były takie momenty, które nie przydarzały nam się wcześniej. Najważniejsze, że w tak trudnym meczu, na tak trudnym terenie potrafimy mimo problemów wygrać.
W półfinale rozgrywek o mistrzostwo Polski rywalem Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle będzie Aluron CMC Warta Zawiercie.