- Obiekt przy Oleskiej jest zdecydowanie przestarzały. Reanimujemy tego trupa, żeby jakoś spełniał te wymogi 1 ligi, ale jest ciężko. Najbliżej są Gliwice i teoretycznie tam byśmy chcieli występować, niemniej łączą nas dobre relacje z GKS-em Tychy. Są zainteresowani tym, żebyśmy w razie awansu tam występowali i z tego co wiem, ich oferta może być tańsza, niż ta z Gliwic. To też będzie dla nas miało istotne znaczenie - mówi Wójcik.

- Jeśli wydamy te 10 milionów złotych, a to duża kwota, to potem ktoś może pytać o sens budowy nowego stadionu - mówi z kolei Arkadiusz Wiśniewski, prezydent Opola.

- Nie ma możliwości, żeby w tak krótkim czasie przygotować stadion, żeby zyskał pełną akceptację na ekstraligę. Oczywiście będziemy starali się ewentualnie o warunkowe dopuszczenie, ale musimy pamiętać, że stadion w tamtym miejscu, jeśli miałby być przebudowywany, to on nie spełni naszych oczekiwać. Będzie za mały i ciasny - mówi Wiśniewski.

Prezydent zapowiada, że na marcowej sesji radni będą głosować nad korektą budżetu, dzięki której będzie możliwe ponowne dostosowanie stadionu do wymogów 1 ligi.

Opolski ratusz niebawem ogłosi konkurs na koncepcję nowego stadionu przy ul. Północnej. Koszty budowy szacuje się na 100 milionów złotych.