Festiwal nie odbędzie się z powodu przedterminowego zerwania umowy pomiędzy organizatorem opolskiej odsłony festiwalu firmą NETROOM sp. z o. o a spadkobiercami Yacha Paszkiewicza. Muzeum Polskiej Piosenki było współorganizatorem wydarzenia. Wspominana umowa licencyjna miała charakter wieloletni i była zawarta jeszcze z Yachem Paszkiewiczem. Jak czytamy w oświadczeniu: "jednak po śmierci okazało się, że spadkobiercy mają inną wizję i plany dotyczące YFF mimo zawartych wcześniej ustaleń z ich ojcem".

Robert Sojka, reprezentujący firmę NETROOM sp. z o. o., poinformował muzeum o odstąpieniu od umowy, tłumacząc decyzję obawą przed komplikacjami podczas organizacji festiwalu i niemożliwymi do spełnienia żądaniami ze strony spadkobierców.

Przypomnijmy: promujący sztukę wideoklipów Yach Film Festiwal posiada 26-lenią tradycję. Wcześniej odbywał się w Gdańsku, a w minionym roku po raz pierwszy imprezę zorganizowano w Muzeum Polskiej Piosenki w Opolu. Było to zgodne z wolą Yacha Paszkiewicza, o czym mówił on rok temu na antenie Radia Opole. Dodajmy, że twórca festiwalu zmarł w grudniu 2017 roku.

Muzeum Polskiej Piosenki wyraża nadzieję, że w przyszłości uda się odbudować festiwal. Jak czytamy w oświadczeniu Jarosława Wasika, "wszystko pozostaje w rękach spadkobierców".