Na scenie sali koncertowej wystąpiła orkiestra smyczkowa pod dyrekcją Przemysława Neumanna, jednak gwiazdą wieczoru był zespół Vołosi czyli kwintet smyczkowy, który wymyka się tradycyjnym podziałom muzyki, reprezentując własny, indywidualny styl.

- Atmosfera była niesamowita, nie tylko na koncercie, ale też przy współpracy z orkiestrą - przyznaje skrzypek, Krzysztof Lasoń. Orkiestra jest znakomita, naprawdę bardzo dobrze nam się współpracowało od pierwszej próby. Taka energia, taka młodość wyczuwalna w tej orkiestrze, naprawdę miło spędzony wspólny czas.

Artysta przyznaje również, że choć zespół Vołosi koncertował w Opolu po raz pierwszy, reakcja publiczności i wrażenia z koncertu skłaniają muzyków do powrotu na Opolszczyznę. A wyjaśnijmy, że publiczność owacyjnie przyjęła występ muzyków, którzy kilkakrotnie bisowali.

- To wielkie przeżycie dla nas - mówi Lasoń. - Ja dużo grałem jeszcze dawniej w czasach studenckich w tych okolicach, ale dawno tu nie byłem. Miło wspominam tamte czasy, a po dzisiejszym koncercie mam nadzieję, że wkrótce tu wrócimy.

Przypomnijmy, że letnie koncerty rodzinne, odbywały się w lipcu i sierpniu pod honorowym patronatem marszałka województwa opolskiego. Radio Opole było patronem medialnym wydarzenia.