IX Opolskie Dni Kresowe pod znakiem wierszy Kresowiaków i regionalnych potraw
Prezentacją publikacji "Kresowianie piszą wiersze... " poświęconą twórczości mieszkańców województwa opolskiego rozpoczęły się Opolskie Dni Kresowian. Zbiorowy tom wierszy powstał z okazji jubileuszu 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości i 20-lecia województwa i powiatów.
- Ten tomik jest dedykowany każdemu Polakowi - mówi Anna Krzywicka-Ustrzycka z Instytutu Slawistyki Uniwersytetu Opolskiego, która przygotowała publikację. - Publikacja mówi o miejscu, z którego się w zasadzie wywodzi 1/4 Opolszczyzny. Są tu i wiersze i wspomnienia Kresowian, którzy osiedli na terenie województwa Opolskiego - dodaje.
Anna Krzywicka-Ustrzycka przytoczyła fragment wiersza Kazimierza Wasilewskiego pt. "Stanisławów Opole". - Gdy kapłan błogosławił, pochylono głowy. Oficer polityczny mówił mocnym głosem, ruszyły bataliony w marszu, krok spiżowy, ludzie zebrani, smutne pożegnania głosy.
Teresa Kłoda, jedna z autorek wierszy, zauważa, że w jej twórczości nie ma upiększania. - To jest czysta prawda jaką poznałam jako pięcioletnie dziecko. Do dziś nie wiemy, dlaczego nas wypędzono, ale takie spotkania służą podtrzymywaniu pamięci o naszej kulturze i tradycji - mówi. - To jest właśnie po to, żeby młodzi wiedzieli jak myśmy się bawili, jak myśmy żyli, to powinno być przekazane. Jest bardzo dużo różnych rzeczy, a przede wszystkim gołąbki, pierogi, to wszystko było ze Wschodu i to z naszych Kresów. Powinno to dalej być kultywowane, powinniśmy jeszcze młodych ludzi zapraszać na takie spotkania - dodaje.
Tom wierszy trafi do opolskich bibliotek, urzędu marszałkowskiego i na wydział filologiczny Uniwersytetu Opolskiego. Publikacja nie będzie dostępna w sprzedaży. Opolskie Dni Kresowian zorganizowano po raz dziewiąty.
Anna Krzywicka-Ustrzycka przytoczyła fragment wiersza Kazimierza Wasilewskiego pt. "Stanisławów Opole". - Gdy kapłan błogosławił, pochylono głowy. Oficer polityczny mówił mocnym głosem, ruszyły bataliony w marszu, krok spiżowy, ludzie zebrani, smutne pożegnania głosy.
Teresa Kłoda, jedna z autorek wierszy, zauważa, że w jej twórczości nie ma upiększania. - To jest czysta prawda jaką poznałam jako pięcioletnie dziecko. Do dziś nie wiemy, dlaczego nas wypędzono, ale takie spotkania służą podtrzymywaniu pamięci o naszej kulturze i tradycji - mówi. - To jest właśnie po to, żeby młodzi wiedzieli jak myśmy się bawili, jak myśmy żyli, to powinno być przekazane. Jest bardzo dużo różnych rzeczy, a przede wszystkim gołąbki, pierogi, to wszystko było ze Wschodu i to z naszych Kresów. Powinno to dalej być kultywowane, powinniśmy jeszcze młodych ludzi zapraszać na takie spotkania - dodaje.
Tom wierszy trafi do opolskich bibliotek, urzędu marszałkowskiego i na wydział filologiczny Uniwersytetu Opolskiego. Publikacja nie będzie dostępna w sprzedaży. Opolskie Dni Kresowian zorganizowano po raz dziewiąty.