Prawnicy mówią: „podpisać”, MZD odpowiada: „nie”
Budimex obawia się, że niecałe 10 miesięcy, jakie pozostało firmie, to za krótki czas na taką budowę.
– Chcielibyśmy zrealizować tę inwestycję, jednak w obecnej sytuacji czas, który pozostał do jej zakończenia, jest poważnym problemem. Z powodu wydłużenia procedury wyboru wykonawcy skrócił się bowiem o 6 miesięcy. Z pewnością nie podpiszemy tej umowy, jeżeli będziemy przekonani, że nie ma szans na dotrzymanie obecnego terminu – mówi rzecznik firmy Krzysztof Kozioł.
Miejski Zarząd Dróg w Opolu twierdzi, że nie może zmienić terminu zakończenia budowy, bo nie pozwala na to prawo przetargowe (czytaj więcej: "Nie chcemy rezygnować z wybudowania węzła komunikacyjnego w Opolu").
Kancelaria prawna, która poddała tę sytuację analizie, uważa, że artykuł 144 dopuszcza wprowadzenie takich zmian oraz zmianę wzoru umowy, jaka ma być zawarta między Budimexem a opolskim MZD. W analizie napisano, że zmiana terminu zakończenia budowy przed podpisaniem umowy „[...] daje taki sam efekt, jak w przypadku aneksowania już podpisanej umowy [...]". MZD to jednak nie przekonuje i nie chce wydłużyć czasu budowy wiaduktu.
– Nie ma możliwości zmiany warunków umowy przed jej podpisaniem. Po podpisaniu takiej umowy, w której ten czas zostałby zmieniony, miasto naraziłoby się na zagrożenie związane z rozliczeniem środków unijnych – mówi Mirosław Pietrucha, wicedyrektor MZD w Opolu.
Budowa węzła komunikacyjnego nad obwodnicą Opola powinna rozpocząć się w połowie marca tego roku. Miejski Zarząd Dróg wyznaczył Budimexowi termin podpisania kontraktu na środę (12.09). Jeśli jednak firma uzna, że nie zdąży wybudować węzła do 30 czerwca 2013 roku, to zrezygnuje z kontraktu. Wtedy trzeba będzie ogłosić nowy przetarg, a to oznacza, że budowa nie ruszy przez kilka kolejnych miesięcy.
Czytaj też: Spełnił się zły sen kierownictwa Miejskiego Zarządu Dróg w Opolu.
Posłuchaj relacji z magazynu "Nasz dzień":
Aneta Skomorowska (oprac. KK)