- Te aleje w czasie kwitnienia cieszą się wielką popularnością – mówi Błażej Duk, fotograf dokumentujący okolice Góry św. Anny. – Nie tylko wśród fotografów, ale i ludzi, którzy jeżdżą na rowerach, zatrzymują się, podziwiają. Pojawia się też coraz więcej osób z dronami, którzy wykorzystują aleje do np. sesji narzeczeńskich. Najsłynniejsza i najbardziej lubiana jest aleja pomiędzy Leśnicą a Górą św. Anny.

Nieco mniej znane, a równie piękne są aleje z drugiej strony zbocza – między Wysoką a Ligotą Górną oraz pomiędzy Ligotą Górną i Ligotą Dolną. Ta pierwsza ma ponad 3 kilometry długości.