Opolanka świętuje setne urodziny
Jubilatka, pytana o swoje życie, odpowiada, że wolałaby o nim pisać książkę, niż opowiadać.
- Po wojnie szukaliśmy miejsca, gdzie moglibyśmy się zatrzymać, bo Warszawa była cała zniszczona, nasz dom nie istniał. Mieszkaliśmy w różnych miastach między innymi w Gliwicach i Bytomiu, a ponieważ mąż pisywał do "Gazety Opolskiej", zostaliśmy ściągnięci do Opola - wyjaśnia Wyszomirska.
Jaka jest zdaniem Ireny Wyszomirskiej recepta na długowieczność?
- Tego to ja nie wiem - śmieje się pani Irena. - Prowadzę normalne życie, jak każdy, ale nie każdy ma taką rodzinę. Moja jest bardzo kochająca. Ja ich kocham. Oni mnie kochają i miłością żyjemy - podkreśla jubilatka.
Pani Irena mieszka obecnie z córką. Ma dwie wnuczki, jedną z nich jest aktorka Barbara Kurdej-Szatan. Życzenia jubilatce złożyła dziś rodzina oraz pracownicy opolskich urzędów.
Według danych Wydziału Spraw Obywatelskich Urzędu Miasta Opole pani Irena jest jedną z 20 osób urodzonych w 1914 roku, które mieszkają obecnie w Opolu. Dodajmy, że najstarszymi mieszkankami naszego miasta są dwie opolanki, które skończą w tym roku 104 lata.
Katarzyna Zawadzka