Zaśmiecony Niemodlin
- Wstyd i szok mówią o dzikich wysypiskach śmieci na ul. Podgórnej mieszkańcy Niemodlina. Pytają jednocześnie gdzie są służby miejskie powołane do sprzątania i wyłapania odpowiedzialnych za to osób.
- Niestety takich miejsc na terenie Niemodlina mamy kilka – mówi z przykrością burmistrz Niemodlina Mirosław Stankiewicz. Dodaje, że dzikie wysypiska śmieci sprząta specjalna grupa pracowników zakładu komunalnego. - Zwykle takie prace wykonujemy wiosną, teraz nie będziemy tego sprzątać – dodaje.
Sprzątaniem miasta oprócz pracowników zakładu komunalnego zajmują się też osoby z tzw. nawiązkami czyli zasądzonymi wyrokami odpracowania godzin na cel publiczny.
- Osadzonych w zakładach karnych nie będziemy zatrudniać do sprzątania miasta, bo mamy złe doświadczenia – dodaje burmistrz Stankiewicz.
Bogusław Kalisz