Nie w każdej gminie radni chcą mieć swoje rady młodzieżowe
W Nysie rozpoczęła się dziś trzydniowa konferencja Rad Młodzieżowych z całej Polski. Przyjechało kilkudziesięciu uczestników, zarówno członków rad jak i działaczy zainteresowanych taką formą samorządności w swoich miejscowościach. Okazuje się, że niełatwo jest młodym ludziom wpisać się w taki model demokracji, bowiem nie wszystkie rady miejskie są zainteresowane podobnym partnerstwem.
- W Żaganiu na razie nam się nie udało, nie mamy Rady Młodzieżowej - mówi Karolina Gałek, wolontariuszka z tego miasta.
Poprzednia Rada Miejska niezbyt chętnie widziała taką współpracę, potem doszło do odwołania zarówno rady, jak i burmistrza. Dopiero teraz młodzież ponownie nawiązuje kontakty z samorządem.
Na współpracę z radnymi miejskimi narzeka też Adrian Zmarzły z Rypina z woj. kujawsko-pomorskiego. Jego zdaniem radni nie są zainteresowani współpracą wykraczającą poza zakres ich obowiązków. Konferencja w Nysie potrwa do niedzieli. W programie są warsztaty w PWSZ a także zwiedzanie miasta i regionu.
Organizatorem spotkania jest nyska „Fundacja w działaniu".
Posłuchaj naszych rozmówców:
Dorota Kłonowska (oprac.DK)