– Byliśmy w Republice Południowej Afryki, Chile, Tajlandii, na Borneo. Podpatrywaliśmy to, co można zaadaptować do naszych warunków, przede wszystkim z przyrodniczego punktu widzenia – tłumaczy Grzegorz Kusza.

Dawne wyrobiska już teraz cieszą się zainteresowaniem turystów. W przyszłym roku byłyby nasadzone pierwsze rośliny. Przekształceniu mają ulec również dawne piece gogolińskie, w których znalazłoby się muzeum kamienia wapiennego. – Pieniędzy na ten cel chcemy szukać w różnych programach unijnych, będziemy też zwracać się do ministerstw – wyjaśnia burmistrz Gogolina Joachim Wojtala.

– Czeka nas kolejna faza projektowania pierwszej części, która będzie się zajmowała obsługą ruchu turystycznego, a potem w dalszej perspektywie – funkcji naukowo-badawczej. Bo musi ona zaistnieć choćby w minimalnym stopniu – zaznacza Wojtala. Będzie to kosztować około 13 milionów zł.

Przy wejściu do ogrodu zostanie zrealizowany projekt domu opolskiego, którego pomysłodawcą jest Andrzej Balcerek, prezes cementowni Górażdże. – Już nawet nie chodzi bryłę. Aczkolwiek po wielu latach funkcjonowania idei opolskiego domu mamy tę bryłę w głowie. Myślę, że wokół idei opolskiego domu od strony architektonicznej powinna rozpocząć się jeszcze głębsza dyskusja, jak ma wyglądać przyszły opolski dom. Na pewno nie tak, jak większość osiedli domków jednorodzinnych, bo to są koszmarki – stwierdza Balcerek.

Projekt uzyskał akceptację Sejmiku Województwa Opolskiego, a to otwiera drogę do wsparcia finansowego z unijnych pieniędzy.

Posłuchaj wypowiedzi naszych rozmówców:

Piotr Wrona (oprac. WK)