Miał zabić, bo Andrzej J. źle wyraził się o jego ojcu
31-letni Tomasz M. z Grodkowa, który w 2009 roku razem z bratem Ryszardem zabił 21-letniego mężczyznę dla pary butów wartych 200 zł, stanął dziś (11.03) ponownie przed sądem. Jest oskarżony o to, że w Wigilię 2008 roku udusił Andrzeja J. za to, że ten źle wypowiedział się o jego zmarłym ojcu.
– Andrzej J. zaczął mówić o ojcu wyżej wymienionego i po chwili dodał słowa „w końcu zdechł”. Gdy Tomasz M. odebrał te słowa, że odnosiły się do jego ojca, od razu wstał z krzesła i złapał go przedramieniem i ramieniem za szyję i zaczął zaciskać w okolicę szyi – mówił prokurator Wojciech Fabijaniak z Prokuratury Rejonowej w Nysie:
Oskarżony Tomasz M. przyznał się do zarzucanych mu czynów. Grozi mu kara od 8 lat więzienia do dożywocia.
Kacper Śnigórski (oprac. WK)