Brak porozumienia między Kluczborkiem a PKP
Kluczbork nie może dojść do porozumienia z PKP w sprawie przekazania ostatniej części nieużywanego nasypu pod zakończenie budowy obwodnicy miasta.
Rozmowy utknęły w martwym punkcie 3 miesiące temu.
Kluczbork w zamian zaproponował remont i utrzymywanie drogi prowadzącej do dworca, a należącej do PKP.
- Do tej pory nie mamy odpowiedzi – mówi burmistrz Jarosław Kielar. - Kiedyś, za socjalizmu budowali wszyscy, a teraz nie widzę potrzeby, by gmina płaciła za coś, co zostało wybudowane w dawnych czasach i nie jest teraz użytkowane:
Nie jest to jedyny problem związany z budową kluczborskiej obwodnicy. Władze miasta oczekują również na rozstrzygnięcie sądowego sporu z PKP. Kolej żąda od samorządu odszkodowania za przejęcie terenu, na którym zbudowano część obwodnicy.
Piotr Wrona (oprac. MLS)