"Nie udaję, że pochodzę z Opolszczyzny". Michał Dworczyk o wyborach do Parlamentu Europejskiego
- Chciałbym zapewnić, że sprawy województwa opolskiego - jeśli zyskam mandat europosła - będą najważniejsze mówi Michał Dworczyk, kandydat PiS do Parlamentu Europejskiego w okręgu opolsko-dolnośląskim.
- Rozwój infrastruktury transportowej, w szczególności połączenia kolejowe, rozwój połączeń transgranicznych, środki europejskie na budowę obwodnic i inne inwestycje w regionie. Przy czym nie udaję, że pochodzę z Opolszczyzny, nie udaję, że mieszkam w Opolu i że na wskroś znam wszystkie kwestie zarówno historyczne, jak i bieżące tego województwa.
- Wybory do Parlamentu Europejskiego też są ważne z punktu widzenia polskiego wyborcy - dodawał gość Radia Opole. - Ważne, by wybierać takich posłów, takich przedstawicieli, którzy będą potrafili budować koalicję.
- Ale, czy Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy będą mieli tę zdolność koalicyjną, żeby - mówiąc kolokwialnie - swoje propozycje przepychać? - pytał Daniel Klimczak. - To jest pytanie. Tak naprawdę na nie będziemy mogli odpowiedzieć dopiero po tym, jak wybory zostaną rozstrzygnięte.
Pytaliśmy też o aferę związaną z firmą "Red is Bed", gdzie jej twórca Paweł Szopa miał zarabiać miliony na pandemii i na wojnie, a to dzięki zamówieniom od PiS. Michał Dworczyk powiedział, że trzeba poczekać na ustalenia prokuratury.