"Było w opłakanym stanie". Część rodziców po pożarze przedszkola w Niemodlinie mówi o jego rozbiórce [INTERWENCJA]
- Ten budynek od kilku lat nie powinien już istnieć - alarmują rodzice dzieci, które uczęszczały do przedszkola numer 2 w Niemodlinie. To właśnie w nim w sobotę (03.02) nad ranem doszło do pożaru i jak podkreślają opiekunowie maluchów - szczęście, że dzieci tam nie było. Placówka została wybudowana blisko 40 lat temu na potrzeby studium nauczycielskiego, a mimo to do tej pory funkcjonowała.
- Jeżeli przedszkole było kiedyś wybudowane na 15 lat, a było 33, to nie ma co się dziwić. Przecież tam czymkolwiek człowiek by uderzył i to przedszkole się rozpadnie. - Przedszkole było w opłakanym stanie. Dosłownie, były dziury za grzejnikami, na zewnątrz. Wszędzie wiało. Sama widziałam dziury na wylot.
W wyniku pożaru zniszczony został między innymi dach, ale też rzeczy dzieci, w tym kapcie, koce, kołdry. Czy władze Niemodlina wiedziały o złym stanie przedszkola? O tym będziemy mówić po godzinie 12:00 w paśmie interwencyjnym Radia Opole.
W wyniku pożaru zniszczony został między innymi dach, ale też rzeczy dzieci, w tym kapcie, koce, kołdry. Czy władze Niemodlina wiedziały o złym stanie przedszkola? O tym będziemy mówić po godzinie 12:00 w paśmie interwencyjnym Radia Opole.