Samodzielnie wykonane czy zaserwowane przez firmę kateringową? Jakie dania zagoszczą u opolan w święta?
Karp w galarecie, barszcz z uszkami czy makowiec – to dania, bez których wiele osób nie wyobraża sobie świąt. Ich przygotowanie to nie tylko kulinarna przyjemność, lecz także czasochłonność. Radio Opole postanowiło sprawdzić, czy opolanie wolą samodzielnie przygotowywać dania, czy skorzystać z coraz popularniejszego kateringu.
- Robimy sami, część jest zrobiona, ale część potraw na ostatnią chwilę, żeby było świeże.
- Pierogi ruskie mamy już zamrożone, kupione. Uszka to na pewno robimy swoje, bo są najlepsze.
- Zdarza się, że niektóre rzeczy kupuje nowe, bo już po prostu brakuje czasu - mówią opolanie.
- To dynamiczny okres dla naszej branży. Drastycznego spadku w zamówieniach nie ma, klienci zwracają jednak uwagę na cenę - przyznają właściciele opolskich lokali gastronomicznych.
- Widać lekkie wyhamowanie, jeśli chodzi o klientów indywidualnych. Klient szuka produktu dużo tańszego, który by nie obciążał go budżetowo - mówi Tomasz Wąsiak.
- Nie są te czasy w gastronomii, takie jak były 15, czy nawet 20 lat temu. Kolejka stała cały dzień na schodach. Zamawiają u nas pierożki, uszka z kapustą, z grzybami. Dużo tych zamówień, właśnie się przygotowujemy do ciężkiej pracy - dodaje Ilona Glinna.
To już ostatni dzwonek by zamówić gotowe potrawy na święta. Część firm zamknęła już zapisy, aby zdążyć przed Wigilią, która w tym roku wypada w niedzielę.