Jeden znak zakazu ruchu nie zatrzyma
- W Graczach pojawił się znak ograniczający tonaż do 15 ton, ale ciężarówki nadal jeżdżą na trasie Magnuszowice - Żelazna wcześnie rano i późnym wieczorem. Informowaliśmy policję i Inspekcję Transportu Drogowego i czekamy na obiecaną interwencję - mówi Karol Biskup z Radoszowic.
Jak mówią niemodlińscy policjanci, znany jest im problem z uciążliwym ruchem samochodów ciężarowych. Kłopot w tym, że przy drodze ustawiono tylko jeden znak - właśnie w Graczach.
- Z drugiej strony od Radoszowic nie ma takiego znaku – wyjaśnia Sebastian Górski, szef komisariatu policji w Niemodlinie. - Znak stoi za skrzyżowaniem w kierunku kopalni i dotyczy zakazu wjazdu do centrum wsi Gracze. Ale już od skrzyżowania w kierunku wsi Sarny nie ma ponowionego znaku zakazu, wiec nie obowiązuje. Pytanie do Zarządu Dróg Powiatowych, co chcieli osiągnąć jednym znakiem?
Policjanci z Niemodlina zapowiedzieli, że będą interweniować w Powiatowym Zarządzie Dróg w Opolu o odpowiednie ustawianie znaków przy drogach w gminie Niemodlin.
Posłuchaj informacji:
Bogusław Kalisz (oprac. MLS)