"Wagonówka" w Opolu: będą nowe inwestycje, nowe kompetencje i większe zatrudnienie [ZDJĘCIA]
8,5 miliona złotych na inwestycje trafi do zakładu naprawy taboru Remtrak w Opolu. Na konferencji prasowej przypomniano, że w 2021 roku "wagonówka" była na skraju upadłości, ale firma przy ulicy Rejtana została kupiona przez PKP Intercity Remtrak.
- Chcemy, żeby zakład w Opolu mógł wykonywać więcej usług dla PKP Intercity oraz rozpychać się na rynku wśród innych wykonawców - mówi Maciej Małecki, wiceminister aktywów państwowych.
- Chcemy inwestować w lakiernię, rozwinąć bocznicę kolejową, aby tutaj produkowało się łatwiej, ale więcej, taniej i skuteczniej. Kiedy przejmowaliśmy ten zakład, było w nim zatrudnionych około 160 osób. Dzisiaj w opolskim Remtraku pracuje blisko 250 osób, a chcemy dojść do 400 osób zatrudnionych w Opolu.
Janusz Kowalski, opolski wiceminister rolnictwa, zaangażował się w sprawę "wagonówki" kilka lat temu. - Zrepolonizowaliśmy zakład i nigdy nie pozwolimy sprzedać go za bezcen - podkreśla. - Przypomnijmy, że "wagonówka" została sprzedana na początku lat 90. ubiegłego wieku. My pokazujemy, jak powinna wyglądać polityka poważnego państwa w Unii Europejskiej, jakim jest Polska. Państwo musi dbać, aby infrastruktura kluczowa dla bezpieczeństwa i komfortu była w rękach polskiego państwa.
Tomasz Gontarz, wiceprezes zarządu PKP Intercity S.A., ocenia, że w 2021 roku udało się przywrócić zakład naprawy taboru w Opolu do życia. - Chodzi przecież nie tylko o przywrócenie zakładu do życia, ale o jego rozwój. Z tego względu spółka-matka udzieliła spółce-córce Remtrak pożyczki 40 milionów złotych na dobrych warunkach. Część tej sumy trafi oczywiście do Opola.
Witold Bawor, prezes zarządu PKP Intercity Remtrak, mówił o rozbudowie kompetencji zakładu w Opolu. - My chcemy w Opolu zainwestować i rozpocząć część zabiegów remontowych związanych z naprawami lokomotyw. Takie remonty mogą być prowadzone tutaj, ale do tego potrzebne są pieniądze na inwestycje, które zapewnia nam spółka matka.
Zdaniem wojewody Sławomira Kłosowskiego, pieniądze na inwestycje w "wagonówce" to bardzo ważna wiadomość dla całej Opolszczyzny. - Po pierwsze nowe miejsca pracy, a po drugie korzyść obopólna. Z jednej strony zyska PKP Intercity, z drugiej korzyści dla załogi, ale przecież profity dla całego państwa polskiego. Tu widać perfekcyjną współpracę całego rządu Zjednoczonej Prawicy.
Andrzej Olszewski, członek zarządu PKP S.A., przyznaje, że dwa lata temu podjęto trudną decyzję biznesową. - Patrzymy dzisiaj na skalę zleceń realizowanych w Remtraku oraz przyszłych zleceń realizowanych w Opolu. One są tak wielkie, że aż potrzeba nowych inwestycji. To jedynie potwierdza słuszność tej decyzji biznesowej i jej uzasadnienie ekonomiczne.
- Chcemy inwestować w lakiernię, rozwinąć bocznicę kolejową, aby tutaj produkowało się łatwiej, ale więcej, taniej i skuteczniej. Kiedy przejmowaliśmy ten zakład, było w nim zatrudnionych około 160 osób. Dzisiaj w opolskim Remtraku pracuje blisko 250 osób, a chcemy dojść do 400 osób zatrudnionych w Opolu.
Janusz Kowalski, opolski wiceminister rolnictwa, zaangażował się w sprawę "wagonówki" kilka lat temu. - Zrepolonizowaliśmy zakład i nigdy nie pozwolimy sprzedać go za bezcen - podkreśla. - Przypomnijmy, że "wagonówka" została sprzedana na początku lat 90. ubiegłego wieku. My pokazujemy, jak powinna wyglądać polityka poważnego państwa w Unii Europejskiej, jakim jest Polska. Państwo musi dbać, aby infrastruktura kluczowa dla bezpieczeństwa i komfortu była w rękach polskiego państwa.
Tomasz Gontarz, wiceprezes zarządu PKP Intercity S.A., ocenia, że w 2021 roku udało się przywrócić zakład naprawy taboru w Opolu do życia. - Chodzi przecież nie tylko o przywrócenie zakładu do życia, ale o jego rozwój. Z tego względu spółka-matka udzieliła spółce-córce Remtrak pożyczki 40 milionów złotych na dobrych warunkach. Część tej sumy trafi oczywiście do Opola.
Witold Bawor, prezes zarządu PKP Intercity Remtrak, mówił o rozbudowie kompetencji zakładu w Opolu. - My chcemy w Opolu zainwestować i rozpocząć część zabiegów remontowych związanych z naprawami lokomotyw. Takie remonty mogą być prowadzone tutaj, ale do tego potrzebne są pieniądze na inwestycje, które zapewnia nam spółka matka.
Zdaniem wojewody Sławomira Kłosowskiego, pieniądze na inwestycje w "wagonówce" to bardzo ważna wiadomość dla całej Opolszczyzny. - Po pierwsze nowe miejsca pracy, a po drugie korzyść obopólna. Z jednej strony zyska PKP Intercity, z drugiej korzyści dla załogi, ale przecież profity dla całego państwa polskiego. Tu widać perfekcyjną współpracę całego rządu Zjednoczonej Prawicy.
Andrzej Olszewski, członek zarządu PKP S.A., przyznaje, że dwa lata temu podjęto trudną decyzję biznesową. - Patrzymy dzisiaj na skalę zleceń realizowanych w Remtraku oraz przyszłych zleceń realizowanych w Opolu. One są tak wielkie, że aż potrzeba nowych inwestycji. To jedynie potwierdza słuszność tej decyzji biznesowej i jej uzasadnienie ekonomiczne.