Jest kontrola, są zarzuty. Odpady z Karłowic pod lupą śledczych [AKTUALIZACJA, ZDJĘCIA]
Około 600 big bagów z plastikowymi odpadami przywieziono nielegalnie do Karłowic Wielkich w gminie Kamiennik. Nieoficjalnie wiadomo, że to teren wykupiony przez chińską spółkę z siedzibą w Kielcach, która jeszcze nie ma odpowiednich pozwoleń.
Kazimierz Cebrat, wójt gminy Kamiennik, mówi Radiu Opole, że odpady zostały przywiezione prawdopodobnie z Niemiec lub Holandii. Na miejscu byli pracownicy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, policjanci oraz strażacy. - Uspokajam mieszkańców, bo to nie są odpady groźne - podkreśla wójt.
- Nie są groźne w tym sensie, że nie śmierdzą, nie są to jakieś opakowania, trucizny, środki ochrony roślin, paliwa czy stare oleje. To są skrzynki do napojów, z tego materiału robi się rury, między innymi do ogrzewania i wody.
Wójt dodaje, że firma zaproponowała kilka możliwości przerobienia tych poszatkowanych odpadów.
- Odpady mają być tam przerabiane, bo firma wystąpiła do starostwa, do urzędu marszałkowskiego i do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska o zgodę na przetwarzanie oraz składowanie. Prawda jest taka, że zgód jeszcze nie mają, a już przywieźli te odpady.
Sylwia Stemplewska, rzeczniczka WIOŚ w Opolu, informuje że sprawa jest w toku - będzie kontrola, a do Prokuratury Rejonowej w Nysie trafiło zawiadomienie w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa.
AKTUALIZACJA:
Jak przekazuje policja, w sprawie odpadów 47-letnia obywatelka Chin usłyszała zarzuty związane z nielegalnym składowaniem i transportem śmieci. Grozi jej nawet do 10 lat więzienia. Sprawa ma charakter rozwojowy i nie śledczy nie wykluczają dalszych zatrzymań i zarzutów.
Jak informuje policja, sprawa wyszła na jaw dzięki pracy operacyjnej funkcjonariuszy z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. Kryminalni odnaleźli składowisko w opuszczonym budynku w gminie kamiennik. Śmieci - głównie plastikowe i gumowe odpady - były wsadzone do big bagów. Te, które nie mieściły się w budynku, leżały na zewnątrz.
AKTUALIZACJA 16:00:
620 ton odpadów na nielegalnym składowisku w Karłowicach Wielkich pod Nysą. Na miejscu pracowało kilkudziesięciu policjantów, strażaków oraz inspektorów ochrony środowiska. Jak informuje Dariusz Świątczak, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu, zarzut nielegalnego składowania i transportu odpadów usłyszała 47-letnia obywatelka Chin. Grozi jej nawet do 10 lat więzienia. - Policjanci, którzy zajmują się tą sprawą podejrzewają, że to nie tylko ta kobieta jest odpowiedzialna za ten proceder i że pomagły tam albo czynnie brały udział jeszcze inne osoby, natomiast sprawa jest świeża, policjanci nad tym pracują. Dalszych zatrzymań nie wykluczamy.
Jak podkreśla Świątczak, ze wstępnych ustaleń wynika, że śmieci nie stwarzają bezpośredniego niebezpieczeństwa dla mieszkańców i dla środowiska.
Do sprawy będziemy wracać.
- Nie są groźne w tym sensie, że nie śmierdzą, nie są to jakieś opakowania, trucizny, środki ochrony roślin, paliwa czy stare oleje. To są skrzynki do napojów, z tego materiału robi się rury, między innymi do ogrzewania i wody.
Wójt dodaje, że firma zaproponowała kilka możliwości przerobienia tych poszatkowanych odpadów.
- Odpady mają być tam przerabiane, bo firma wystąpiła do starostwa, do urzędu marszałkowskiego i do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska o zgodę na przetwarzanie oraz składowanie. Prawda jest taka, że zgód jeszcze nie mają, a już przywieźli te odpady.
Sylwia Stemplewska, rzeczniczka WIOŚ w Opolu, informuje że sprawa jest w toku - będzie kontrola, a do Prokuratury Rejonowej w Nysie trafiło zawiadomienie w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa.
AKTUALIZACJA:
Jak przekazuje policja, w sprawie odpadów 47-letnia obywatelka Chin usłyszała zarzuty związane z nielegalnym składowaniem i transportem śmieci. Grozi jej nawet do 10 lat więzienia. Sprawa ma charakter rozwojowy i nie śledczy nie wykluczają dalszych zatrzymań i zarzutów.
Jak informuje policja, sprawa wyszła na jaw dzięki pracy operacyjnej funkcjonariuszy z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. Kryminalni odnaleźli składowisko w opuszczonym budynku w gminie kamiennik. Śmieci - głównie plastikowe i gumowe odpady - były wsadzone do big bagów. Te, które nie mieściły się w budynku, leżały na zewnątrz.
AKTUALIZACJA 16:00:
620 ton odpadów na nielegalnym składowisku w Karłowicach Wielkich pod Nysą. Na miejscu pracowało kilkudziesięciu policjantów, strażaków oraz inspektorów ochrony środowiska. Jak informuje Dariusz Świątczak, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu, zarzut nielegalnego składowania i transportu odpadów usłyszała 47-letnia obywatelka Chin. Grozi jej nawet do 10 lat więzienia. - Policjanci, którzy zajmują się tą sprawą podejrzewają, że to nie tylko ta kobieta jest odpowiedzialna za ten proceder i że pomagły tam albo czynnie brały udział jeszcze inne osoby, natomiast sprawa jest świeża, policjanci nad tym pracują. Dalszych zatrzymań nie wykluczamy.
Jak podkreśla Świątczak, ze wstępnych ustaleń wynika, że śmieci nie stwarzają bezpośredniego niebezpieczeństwa dla mieszkańców i dla środowiska.
Do sprawy będziemy wracać.