Pat w rozmowach Monaru z kobietami z Zopowych
– Nie zgadzamy się jednak na wpuszczenie osób z likwidowanego ośrodka w Kędzierzynie-Koźlu – mówi Anna Karpluk. – Wszystko jest jednym wielkim kłamstwem. Obawiamy się, że wyrzucą nas stąd, ale nam już jest obojętnie, bo my do końca będziemy broniły tego miejsca. Dla nas Monar i jego zarząd przestał być autorytatywny. Nie opuścimy tego domu – wyjaśnia Karpluk.
Pani Agnieszka, która w ośrodku wychowuje trójkę dzieci już raz została wyrzucona z takiego domu. – Już przeżyłam to dwa lata temu, zostałam wyrzucona i w ciągu trzech dni musiałam sama sobie znaleźć ośrodek – mówi pani Agnieszka.
– Nie będziemy stosować rozwiązań siłowych – zapewnia Wojciech Fijałkowski, wiceprezes Stowarzyszenia Monar. – Będziemy robili wszystko, aby nie ucierpiały dzieci i inni mieszkańcy tego domu. Natomiast z drugiej strony, będziemy stali za swoimi decyzjami – wyjaśnia Fijałkowski.
Była kierownik Halina Skrzypek, która została odwołana z dniem 30 kwietnia przebywa obecnie w szpitalu.
Posłuchaj informacji:
Łukasz Nawara (oprac. Michał Dróbka)