Zbycie spadku w drodze licytacji w Prudniku
Długi zmarłych mieszkańców coraz częściej dziedziczą gminy. Nietypową licytację ogłosił burmistrz Prudnika. Na sprzedaż wystawiono m.in. motocykl oraz akcesoria motocyklowe takie jak: kask, buty i odzież. Należały one do mężczyzny, którego długi przejął samorząd. Sytuacja taka ma miejsce, gdy zmarły nie posiada krewnych lub wtedy, gdy bliscy odmawiają przyjęcia spadku, z którym wiąże się np. spłata kredytów.
– Dziedziczenie po zmarłych, którzy nie mają spadkobierców, jest naszym ustawowym obowiązkiem. Gminie nie przysługuje prawo odrzucenia spuścizny. W zeszłym roku mieliśmy 4 przypadki, w których samorząd odziedziczył spadek. Część spraw powiązana była ze zobowiązaniami osób, które zmarły. W takiej sytuacji gmina musi przeprowadzić postępowanie, związane ze sporządzeniem inwentaryzacji spadku, jego wyceny i zbycia w drodze licytacji – mówi Marek Radom, sekretarz gminy Prudnik.
Przeprowadzenie procedury tego typu jest czasochłonne i wiąże się z zaangażowaniem wielu urzędników. Gmina natomiast nie ponosi kosztów dziedziczenia długów swoich mieszkańców.
Posłuchaj informacji:
Jan Poniatyszyn (oprac. Anna Ognista)