Infrastruktura Odry w Opolu nie sprzyja małym statkom
(fot. Piotr Wójtowicz) |
Mariusz Przybylski, dyrektor żeglugi śródlądowej w Kędzierzynie Koźlu, mówi, że infrastruktura na rzece w Opolu nie sprzyja małym jednostkom pływającym. Brakuje marin, czyli miejsc gdzie mogłyby cumować łodzie, a slipy, czyli miejsca do wodowania łodzi, zostały źle wybudowane. Są za strome:
Zdaniem dyrektora Przybylskiego, gdyby samorząd Opola zadbał o nabrzeże Odry, zwiększyłaby się atrakcyjność turystyczna miasta. Krzysztof Początek, naczelnik Wydziału do Spraw Europejskich i Planowania Rozwoju Urzędu Miasta w Opolu, odbija piłeczkę. Mówi, że mariny powinni wybudować prywatni inwestorzy. Miasto natomiast jeszcze w tym roku rozpocznie realizacje projektu Odra Urzeka, czyli budowę bulwarów wzdłuż Odry i Młynówki oraz kąpieliska na BOLKO 1. Przy kąpielisku mogłaby powstać właśnie marina, ale bez budowania tam kanału łączącego rzekę z wyrobiskiem – mówi Początek:
Jeszcze w latach 90-tych ubiegłego wieku po Odrze pływały małe stateczki pasażerskie. Zostały jednak albo sprzedane na złom, albo przeniesione do Wrocławia, gdzie jest lepsza infrastruktura wzdłuż rzeki. Opolanie, ale ci z grubszymi portfelami, mogą sobie wynająć łódź motorową Baser cumująca przy hotelu Piast. Możemy nią popłynąć nawet na zachód Europy.
To ciekawy sposób na spędzenie kilku wakacyjnych dni – mówi Janusz Szefer, opiekujący się jednostką:
Zainteresowanie wynajęciem łodzi jest bardzo duże. Korzystają z niej nie tylko opolanie, ale także mieszkańcy Wrocławia. Jest to jednak kosztowna wycieczka. Kilkaset złotych za dzień wynajmu:
Podobna łódź do tej, która cumuje w Opolu, czeka na turystów także na marinie Lasoki poniżej Kędzierzyna. W Opolu po kilku latach przerwy ma się jednak pojawić kolejny statek mogący przewozić kilkadziesiąt osób. We Wrocławiu kończy się remont jednostki. Jest szansa, że jeszcze w tym roku wypłynie na Odrę.
Bogusław Kalisz (oprac. JM)