Edukacja seksualna w szkołach
Dla niektórych ten temat najlepiej pominąć milczeniem, inni próbują to wykorzystać do walki politycznej, a nawet ideologicznej. Czy uczniowie w szkole powinni mieć lekcje dotyczące naszej seksualności? Opolskie Kuratorium Oświaty widzi taką potrzebę.
Z młodzieżą trzeba rozmawiać o sprawach intymnych, bo inaczej uczniowie zdobędą wiedzę od rówieśników czy na przykład z kolorowych czasopism. Takie lekcje są potrzebne - mówi kurator Halina Bilik:
Kościół nie jest przeciwny takim lekcjom, ale muszą być to zajęcia z wychowania do życia w rodzinie. Nie można okroić życia rodzinnego z wartości - podkreśla ksiądz Krzysztof Matysek, dyrektor Wydziału Katechetycznego Kurii Diecezjalnej w Opolu:
Również rodzice muszą zdawać sobie sprawę, że edukacji seksualnej nie można zaniechać - podkreśla psycholog Tomasz Grzyb:
Zdaniem psychologa, księża i katecheci nie są odpowiednimi osobami, które powinny przekazywać wiedzę w tej delikatnej materii. Powinny to być osoby, które będą dla młodzieży autorytetami, ale których nie będą się bać i odważą się na lekcji zadać pytanie.
Ministerstwo Edukacji przygotowało projekt zakładający, że każdego roku uczniowie od piątej klasy szkoły podstawowej, a także gimnazjaliści i licealiści będą mieć w roku 14 godzin wychowania do życia w rodzinie, chyba że sprzeciwią się temu rodzice.
Marzena Śmierciak (oprac. JM)
Z młodzieżą trzeba rozmawiać o sprawach intymnych, bo inaczej uczniowie zdobędą wiedzę od rówieśników czy na przykład z kolorowych czasopism. Takie lekcje są potrzebne - mówi kurator Halina Bilik:
Kościół nie jest przeciwny takim lekcjom, ale muszą być to zajęcia z wychowania do życia w rodzinie. Nie można okroić życia rodzinnego z wartości - podkreśla ksiądz Krzysztof Matysek, dyrektor Wydziału Katechetycznego Kurii Diecezjalnej w Opolu:
Również rodzice muszą zdawać sobie sprawę, że edukacji seksualnej nie można zaniechać - podkreśla psycholog Tomasz Grzyb:
Zdaniem psychologa, księża i katecheci nie są odpowiednimi osobami, które powinny przekazywać wiedzę w tej delikatnej materii. Powinny to być osoby, które będą dla młodzieży autorytetami, ale których nie będą się bać i odważą się na lekcji zadać pytanie.
Ministerstwo Edukacji przygotowało projekt zakładający, że każdego roku uczniowie od piątej klasy szkoły podstawowej, a także gimnazjaliści i licealiści będą mieć w roku 14 godzin wychowania do życia w rodzinie, chyba że sprzeciwią się temu rodzice.
Marzena Śmierciak (oprac. JM)