Posłanka Marcelina Zawisza interweniuje w sprawie protestu pracowników MOPR w Opolu
Posłanka Lewicy Marcelina Zawisza zwróciła się z interwencją poselską w sprawie protestów pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Opolu. Zdaniem posłanki pracownicy socjalni w stolicy regionu zarabiają mniej niż pracownicy innych OPS-ów na Opolszczyźnie. Wśród pytań skierowanych do prezydenta miasta i dyrektora MOPR pojawia się kwestia zabezpieczenia w budżecie na 2021 rok kwoty na podwyżki. Przypomnijmy, pracownicy MOPR domagają się podwyższenia pensji o 1000 złotych.
Dyrektor MOPR o odwiedź w tej sprawie skierował nas do rzecznika opolskiego ratusza.
- Zarobki pracowników MOPR w Opolu nie odbiegają od wypłaty pracowników podobnych instytucji w regionie, ale odbiegają od zarobków pani posłanki Zawiszy, której uposażenie wynosi około 10 tysięcy złotych - odpowiada Katarzyna Oborska-Marciniak, rzecznik opolskiego ratusza. - Przypomnę, że pani posłanka w 2019 roku przyznała sobie z kasy partii Razem około 200 tysięcy złotych, a to są też pieniądze z dotacji, czyli tak naprawdę z pieniędzy podatników. Zgadzamy się z tym, że pensje w samorządzie nie są wysokie. Na ten moment na takie podwyżki nie ma szans, chociażby z tego względu, że jesteśmy w roku covidowym i tylko z podatków miasto straciło około 40 milionów złotych. Na podwyżki musimy zatem poczekać do końca pandemii i ustabilizowania się sytuacji finansowej.
Jak zauważa Katarzyna Oborska-Marciniak w ciągu trzech lat pensja pracowników MOPR w Opolu wzrosła o 640 złotych.
Pisma do prezydenta miasta i dyrektora MOPR zostały wysłane dzisiaj (13.11).
Dodajmy, że na poniedziałek (16.11) opolski ratusz zaplanował konferencję online poświęconą założeniom budżetu miasta na 2021 rok.