Magistrat zapowiada, że czas pracy lamp skróci się o 2 godziny każdej doby, co ze względu na wprowadzone przez rząd ograniczenia w przemieszczaniu się, nie powinno stanowić dla mieszkańców sporego problemu. Jak zapewnia energetyk gminny Arkadiusz Broda, miasto nie planuje wyłączania lamp w środku nocy.

- Skracamy okres świecenia poprzez opóźnienie włączenia o jedną godzinę i przyspieszenie wyłączenia również o jedną godzinę. W miesiącu maju powinniśmy osiągnąć oszczędność w granicach 4,5 tysiąca netto na samym zużyciu energii elektrycznej - prognozuje.

Magistrat nie podaje dokładnych godzin funkcjonowania oświetlenia, gdyż te zależą od pory wschodu i zachodu słońca.

Ograniczony czas pracy dotyczy wszystkich 2289 lamp ulicznych na terenie gminy i będzie obowiązywać do odwołania. Dodajmy, że tegoroczne wydatki na ich funkcjonowanie planowano dotąd na 857 tysięcy złotych.