Najpierw Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, jako zarządca, wydało zakaz wejścia na nekropolię. Burmistrz Jan Leszek Wiącek odebrał wiele telefonów od niezadowolonych mieszkańców i po spotkaniu z jednostkami gminnymi oraz służbami mundurowymi uchylił decyzję o zamknięciu cmentarza.

- Sklepy i wiele innych miejsc pozostaje otwartych, mimo ograniczeń - uzasadnia.
- Zobowiązałem służby mundurowe i służby zarządcy cmentarza, aby dokonywać bezpośredniego i częstego monitoringu. Chodzi o zachowywanie zasad bezpieczeństwa na cmentarzu, bo najważniejsze jest oczywiście zdrowie i bezpieczeństwo.

Burmistrz zwraca uwagę, że zamknięte bramy cmentarza uderzyłyby w zakłady pogrzebowe i kamieniarskie.

- Biorąc pod uwagę, że utrudnienia dla przedsiębiorców i konsekwencje ekonomiczne są już bardzo dotkliwe, uznałem, iż nie powinno być takiego obciążenia dla kolejnych firm. Z cmentarza mogą korzystać zakłady kamieniarskie i pogrzebowe oraz służby komunalne.

Jednocześnie Jan Leszek Wiącek zaapelował do mieszkańców o rezygnację z większości wizyt na cmentarzu.

Obecność na cmentarzu powinna ograniczać się do oddania pamięci zmarłym. Należy pamiętać o zachowaniu dystansu od drugiej osoby.