Koronawirus doprowadzi do zapaści przewoźników publicznych? Z rozkładów jazdy wypadło wiele autobusów
Wykluczenie komunikacyjne stało się problemem mieszkańców Opolszczyzny. Powodem są ograniczenia, które w transporcie publicznym wprowadzono w związku z pandemią koronawirusa. Wiele kursów zawieszono, albo odbywają się one, jak w dni wolne od nauki szkolnej. Związane z tym trudności występują m.in. na południu regionu.
Głównym udziałowcem PKS Głubczyce jest tamtejszy powiat. W dochodowość tej firmy uderza mały przepływ pasażerów, który jest następstwem restrykcji przeciwdziałających pandemii.
- Staramy się zapewniać transport publiczny, natomiast czy PKS, jako spółka przetrwa obecną sytuację? – zastanawia się starosta głubczycki Piotr Soczyński. - Nie zapewniając źródła przychodu, albo wsparcia ze strony państwa dla tego typu działalności musimy się liczyć z tym, że przedsiębiorstwa transportowe będą upadały. Koszty stałe, utrzymanie pracowników, wypłacanie im wynagrodzeń będzie musiało być poniesione. Transport publiczny czekają ogromne kłopoty.