- Rodziny zastępcze chcą się poznawać i spotykać, żeby móc omawiać ważne dla siebie problemy. Często sobie podpowiadają, do jakiego specjalisty udać się z dzieckiem, gdzie nie ma kolejek. To jest dla nich bardzo istotne, żeby wzajemnie się znać - mówi Alicja Nowak, koordynator rodzinnej pieczy zastępczej w Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie w Opolu.

Anna Gandyra od trzech lat tworzy rodzinę zastępczą dla trójki rodzeństwa: Tomka, Marysi i Dominiki. - Dzięki takim spotkaniom możemy się uczyć od siebie. Łączy nas to, że chcemy dzielić się miłością - mówi.

- Najbardziej cieszy nas to, jak dzieci się zmieniają z czasem. Bo widzimy, że przychodzą z bardzo dużym obciążeniem i później ta ich radość i miłość, jak zaczynają mówić, że nas kochają, przytulają się, to jest nie do opisania. Czasami bywa tak, że dzieci wymagają większej opieki i troski, naszego zainteresowania, więcej miłości, przytulania niż nasze biologiczne dzieci, ale nasze życie nie różni się niczym innym od pozostałych rodzin.

W powiecie opolskim funkcjonuje 115 rodzin zastępczych, w których umieszczonych jest 159 dzieci. Zapotrzebowanie na rodziny zastępcze jest bardzo duże. Brakuje chętnych, którzy mogliby stworzyć dom.

Rodzicami zastępczymi mogą zostać małżeństwa oraz osoby samotne. Zainteresowani powinni zgłaszać się do Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Opolu.