Czy na najwyższych stanowiskach w państwie płeć ma znaczenie? Poranni goście Radia Opole
- Czas na prezydenta kobietę. Dziś siła polityka, to przede wszystkim siła perswazji i rozmowy z różnymi środowiskami - mówi w rozmowie "W cztery oczy" opolska radna Koalicji Obywatelskiej Barbara Kamińska oceniając kandydaturę Małgorzaty Kidawy-Błońskiej w wyborach prezydenckich.
Zdaniem gościa Radia Opole fakt, iż w ogłoszonych przez Platformę Obywatelską prawyborach zabrakło innych chętnych należy rozumieć, jako swoiste ustąpienie miejsca właśnie Małgorzacie Kidawie-Błońskiej.
- Możliwość prawyborów jest pokazaniem prawdziwych korzeni demokracji. Sam fakt, że można zgłosić kandydaturę swoją jest przesłanie odpowiedzialności i poważnego traktowania każdego członka partii. Bo nie wyobrażam sobie i nie chciałabym funkcjonować, kiedy jest to wyznaczona osoba z góry, i wszyscy muszą się na tę osobę godzić. A to, że Małgorzata Kidawa-Błońska została sama na placu boju, to znaczy, że wszyscy doceniają te cechy o których mówiłam wcześniej, które są potrzebne Polsce.
W ocenie porannego gościa Radia Opole potencjalnych kandydatów na prezydenta jest w Platformie Obywatelskiej więcej, ale oddają pole i wspierają właśnie wicemarszałek sejmu i zarazem wiceprzewodniczącą ugrupowania.
Kandydat Platformy Obywatelskiej na urząd prezydenta zostanie formalnie wskazany w trybie wyboru członków na konwencji krajowej partii, która ma się odbyć 14 grudnia. Wybory prezydenckie odbędą się w przyszłym roku a kontrkandydatem Andrzeja Dudy, będzie m.in. według dotychczasowych deklaracji Władysław Kosiniak-Kamysz z PSL. Swojego kandydata wyłonią też Lewica i Konfederacja.
- Nie ma przeciwwskazań, żeby prezydentem Polski była kobieta, ale uważam, że najlepszym kandydatem jest Andrzej Duda. I nie widzę kontrkandydatów, którzy mogliby urzędującemu prezydentowi zagrozić, oczywiście to wyborcy będą decydowali - powiedziała w "Poglądach i osądach" opolska radna Małgorzata Wilkos z Solidarnej Polski.
- Oceniając kandydatów na prezydenta w pierwszej kolejności powinniśmy oceniać ich kompetencje. Także ich doświadczenie: zawodowe, społeczne, polityczne a pan prezydent Andrzej Duda może pokazać swoje doświadczenie na funkcji prezydenta i Polacy mogą ocenić, czy pełnił tę funkcję dobrze, czy źle. Natomiast płeć w tym przypadku ma znaczenie o wiele mniej istotne - mówiła na naszej antenie Małgorzata Wilkos z Solidarnej Polski, która dodała, że jej zdaniem kobiety nie garną się do polityki.
- Polityka, mimo wszystko, jest zdominowana przez mężczyzn. Choć panie pełnią różne ważne funkcje: mieliśmy premierów, mamy prezydentów miast - mówi Wilkos.
- Mamy Hannę Zdanowską w Łodzi, mamy prezydent Gdańska, mieliśmy prezydent Warszawy, więc nie ma żadnych barier do tego, żeby kobiety te role pełniły, ale to jest zawsze sprawa indywidualnego wyboru i kobiet - czy chcą to robić, no i potem wyborców. Ja sądzę, ze jest bardzo niewielki odsetek wyborców, którzy głosują na kogoś ze względu na płeć.
- Małgorzata Kidawa-Błońska jest słabym kandydatem, płeć tu w niczym nie pomaga. Jej kompetencje do pełnienia funkcji prezydenta są żadne - stwierdziła w porannym komentarzu radna Małgorzata Wilkos z Solidarnej Polski.