W archiwum Muzeum Czynu Powstańczego znaleziono notatkę wskazującą, gdzie są pochowani powstańcy. Prace ekshumacyjne mogą być wznowione
W archiwach Muzeum Czynu Powstańczego znalazły się zapisy rozmowy ze świadkiem, który opisał miejsce pochowania dwóch powstańców na zboczu Góry św. Anny nieopodal Ligoty Dolnej. Wczoraj historycy z IPN-u próbowali przeprowadzić ekshumację, ale okazało się, że mogiła była pusta. Dzisiaj, w świetle nowych informacji, ma zapaść decyzja, czy zespół archeologów wróci w to miejsce szukać szczątków zabitych w 1921 roku.
- Skojarzyłem, że mamy zapis rozmowy przeprowadzonej w 1967 roku z Augustynem Gdynią z Dąbrówki, który opowiedział o tym pochówku – mówi Witold Iwaszkiewicz, kustosz Muzeum Czynu Powstańczego na Górze św. Anny.
- Informuję, że jest to grób dwóch powstańców, którzy padli w walce. Padli w pobliskim lesie. Pochowani zostali przez Niemców. Faktycznie ci dwaj leżą dzisiaj po środku drogi, wówczas jeszcze drogi nie było. Gdy droga powstała, trudno było odkopać zwłoki, grób jest więc symboliczny.
- Informuję, że jest to grób dwóch powstańców, którzy padli w walce. Padli w pobliskim lesie. Pochowani zostali przez Niemców. Faktycznie ci dwaj leżą dzisiaj po środku drogi, wówczas jeszcze drogi nie było. Gdy droga powstała, trudno było odkopać zwłoki, grób jest więc symboliczny.
Skan notatki z muzeum przesłano do urzędu w Strzelcach Opolskich. Stamtąd trafił do ekipy prowadzącej ekshumacje.
- Zadzwoniliśmy do nich, gdy byli w drodze do domów. O tym, że jest ta notatka dowiedzieli się będąc w samochodzie – mówi Małgorzata Kornaga z urzędu miejskiego.
- Ta notatka będzie analizowana, na ile precyzyjnie określa miejsce pochówku. Teraz decyzja po stronie archeologów czy jest to na tyle precyzyjne wskazanie, że nie ryzykujemy ponownym wykopywaniem hałd ziemi, by znów nie znaleźć szczątków.
- Ta notatka będzie analizowana, na ile precyzyjnie określa miejsce pochówku. Teraz decyzja po stronie archeologów czy jest to na tyle precyzyjne wskazanie, że nie ryzykujemy ponownym wykopywaniem hałd ziemi, by znów nie znaleźć szczątków.
Jeśli prace będą ponownie prowadzone, to tylko na terenie gminy Strzelce Opolskie, choć droga, pod którą mają znajdować się szczątki, rozgranicza gminy Strzelce, Gogolin i Zdzieszowice.
- Jeśli wrócimy w to miejsce i znajdziemy szczątki, to jest jasna procedura, co się z nimi stanie – mówi Piotr Kędziora-Babińki z Biura Upamiętnienia Walk i Męczeństwa IPN. - Szczątki zostaną doczyszczone, poddane badaniom antropologicznym, zostanie z nich pobrany materiał do badań genetycznych, ponieważ rodziny powstańców śląskich nadal szukają swoich poległych. Następnie zostaną one przełożone do trumien i w niedługim czasie odbędzie się ich pogrzeb na cmentarzu w Kalinowie.
Jeszcze dziś (14.11) w Instytucie Pamięci Narodowej ma zapaść decyzja w sprawie ewentualnego wznowienia prac ekshumacyjnych. Do sprawy będziemy wracać.