Beata Kempa o Fransie Timmermansie i ostatnim sporze o reformę sądownictwa
- Każda próba ingerencji w nasze wewnętrzne sprawy i każda próba oczerniania Polski na forum międzynarodowym, na forum unijnym musi się spotkać z naszą ostrą reakcją. W przeciwnym wypadku ci ludzie czują dalej bezkarność w pomawianiu naszego narodu - stwierdziła dziś (10.09) w Loży Radiowej Beata Kempa.
Europoseł PiS odniosła się do ostatniego posiedzenia komisji swobód obywatelskich Parlamentu Europejskiego. Podczas debaty Frans Timmermans mówił o niedopuszczalnej nagonce na sędziów w Polsce. Wiceszef Komisji Europejskiej mówił też o łamanych zasadach praworządności podczas reformowania wymiaru sprawiedliwości i o upolitycznieniu sądów.
Jego wypowiedź spotkała się z ripostą europosłów Prawa i Sprawiedliwości, którzy zarzucali mu atak na Polskę i rząd, wyłoniony w demokratycznych wyborach.
- Uprzedzenia Fransa Timmermansa do takich krajów, jak Polska i Węgry są namacalne - stwierdziła zaproszona do Loży Radiowej europoseł Beata Kempa. - Ta debata pokazała, że poniewieranie Polską, naszym narodem, próba ingerowania w nasze wewnętrzne sprawy, próba porównywania naszych rządów do faszyzmu i dyktatu lat 30., co już przelało czarę goryczy, a do tego jeszcze pewna sugestia, ja tak zrozumiałam, że nasz naród źle głosował, nie według modły pana Timmermansa, no to już było coś, co musiało się spotkać z jednoznaczną ripostą - mówiła Beata Kempa.
- Na przykład w Niemczech sędziów wybierają politycy, na co słusznie zwrócił uwagę europoseł PiS Patryk Jaki i to nie spotyka się z procedurą praworządności. A gdy Polska zastosowała bardziej neutralny manewr, czyli, że sędziowie tak naprawdę wybierają sędziów, mówiąc najprościej, to się spotyka z procedurą praworządności - dodała Beata Kempa.
Dodajmy, jak ustaliła korespondentka Polskiego Radia, sprawa sytuacji w sądownictwie w Polsce ma być podniesiona przez Komisję Europejską na najbliższym spotkaniu unijnych ministrów, 16 września.
Jego wypowiedź spotkała się z ripostą europosłów Prawa i Sprawiedliwości, którzy zarzucali mu atak na Polskę i rząd, wyłoniony w demokratycznych wyborach.
- Uprzedzenia Fransa Timmermansa do takich krajów, jak Polska i Węgry są namacalne - stwierdziła zaproszona do Loży Radiowej europoseł Beata Kempa. - Ta debata pokazała, że poniewieranie Polską, naszym narodem, próba ingerowania w nasze wewnętrzne sprawy, próba porównywania naszych rządów do faszyzmu i dyktatu lat 30., co już przelało czarę goryczy, a do tego jeszcze pewna sugestia, ja tak zrozumiałam, że nasz naród źle głosował, nie według modły pana Timmermansa, no to już było coś, co musiało się spotkać z jednoznaczną ripostą - mówiła Beata Kempa.
- Na przykład w Niemczech sędziów wybierają politycy, na co słusznie zwrócił uwagę europoseł PiS Patryk Jaki i to nie spotyka się z procedurą praworządności. A gdy Polska zastosowała bardziej neutralny manewr, czyli, że sędziowie tak naprawdę wybierają sędziów, mówiąc najprościej, to się spotyka z procedurą praworządności - dodała Beata Kempa.
Dodajmy, jak ustaliła korespondentka Polskiego Radia, sprawa sytuacji w sądownictwie w Polsce ma być podniesiona przez Komisję Europejską na najbliższym spotkaniu unijnych ministrów, 16 września.