Wiceminister rozwoju i przedsiębiorczości oraz radny wojewódzki obiecuje złożenie wniosku o coroczne wydanie na ten cel minimum 20 milionów złotych z budżetu samorządu wojewódzkiego. Chodzi o pieniądze na zakup oraz wymianę sprzętu i budowę remiz.

- Rząd przeznacza bardzo dużo pieniędzy na wsparcie ochotników, ale potrzeba też wkładu własnego - zaznacza Ociepa.

- Nie wszystkie gminy są na tyle bogate, żeby zapewnić wkład własny, nawet mimo dużych chęci. W związku z tym pierwotną funkcją programu powinno być zabezpieczenie wkładu własnego, bo z jednej złotówki można zrobić trzy złote. Są natomiast takie potrzeby, które być może nie zakwalifikują się do programów rządowych. Właśnie dlatego w odwodzie powinien być fundusz wojewódzki - bardziej dopasowany do potrzeb jednostek wnioskujących - mówi.

Marcin Ociepa deklaruje również pomoc w składaniu wniosków, bo, jak podkreśla, zadania strażaków ochotników nie polegają na przygotowywaniu dokumentacji.

- Od tego są urzędy gminne, powiatowe bądź wojewódzkie. Jako kandydat na posła deklaruję natomiast, że po zdobyciu mandatu uda się otworzyć wiele filii biura poselskiego, które pomogą w wypełnianiu takiego wniosku. Już dzisiaj, jako minister współpracuję z wieloma asystentami, którzy również pozostają do dyspozycji.

Marcin Ociepa jako przykład podaje budowę strażnicy w Pludrach. Wiceminister obiecał pomoc w staraniach o pieniądze ministerialne. Projekt mówi o wydaniu w Pludrach 800 tysięcy złotych.