Namiastka Ciechocinka w Tarnowie Opolskim. Nowa tężnia pomoże zwłaszcza dzieciom i seniorom
Tężnię solankową oficjalnie otwarto przy Urzędzie Gminy w Tarnowie Opolskim. Tężnia ma drewnianą konstrukcję, a jej ściany wykonano z tarniny, czyli flagowego krzewu gminy.
Przy tężni znajduje się również altanka z ławeczkami. Lecznicza mgiełka wody sprowadzanej z Ciechocinka, ma służyć inhalacji i pomagać w leczeniu alergii, nadciśnienia czy infekcji.
Jak mówi wójt Krzysztof Mutz, na zdrowiu nie można oszczędzać, choć padały zarzuty, że inwestycja jest zbyt droga.
- Jesteśmy obarczeni dużym zapyleniem i mamy problemy z wyleczeniem astmy u naszych dzieci, a ta choroba jest problemem na coraz większą skalę. Chcemy pomóc tym rodzicom. Wiemy, ile kosztuje wyjazd do Rabki, nie wspominając o Ciechocinku. Może to nie są niebagatelne koszty, ale nie każdego rodzica stać na podobny wyjazd. Z drugiej strony, dlaczego nie przyjść tutaj, żeby odpocząć i skorzystać z inhalacji.
Tężnia ma obieg zamknięty, więc woda będzie w niej krążyć, dopóki nie wyschnie. Roczne utrzymanie - prąd i woda - ma oscylować wokół 5 tysięcy złotych.
Zofia i Krystyna, mieszkanki gminy Tarnów Opolski, chwalą pomysł i wykonanie.
- Byłam kiedyś w Ciechocinku, więc widziałam takie duże tężnie. Patrzę tutaj i jestem w szoku - bardzo podoba mi się. Przyda nam się każdy świeży oddech powietrza - mówi Zofia.
- Myślę, że dla wszystkich seniorów naszej gminy to jest bardzo pożyteczna rzecz. Nie każdy może wyjechać do sanatorium, a z namiastki może skorzystać tutaj. Będziemy próbować organizować różny transport, żeby seniorzy mogli przyjeżdżać tu jak najczęściej - dodaje Krystyna.
Tężnia kosztowała około pół miliona złotych. 200 tysięcy przekazały miejscowe Zakłady Wapiennicze Lhoist, a resztę zapewnił magistrat.
Jak mówi wójt Krzysztof Mutz, na zdrowiu nie można oszczędzać, choć padały zarzuty, że inwestycja jest zbyt droga.
- Jesteśmy obarczeni dużym zapyleniem i mamy problemy z wyleczeniem astmy u naszych dzieci, a ta choroba jest problemem na coraz większą skalę. Chcemy pomóc tym rodzicom. Wiemy, ile kosztuje wyjazd do Rabki, nie wspominając o Ciechocinku. Może to nie są niebagatelne koszty, ale nie każdego rodzica stać na podobny wyjazd. Z drugiej strony, dlaczego nie przyjść tutaj, żeby odpocząć i skorzystać z inhalacji.
Tężnia ma obieg zamknięty, więc woda będzie w niej krążyć, dopóki nie wyschnie. Roczne utrzymanie - prąd i woda - ma oscylować wokół 5 tysięcy złotych.
Zofia i Krystyna, mieszkanki gminy Tarnów Opolski, chwalą pomysł i wykonanie.
- Byłam kiedyś w Ciechocinku, więc widziałam takie duże tężnie. Patrzę tutaj i jestem w szoku - bardzo podoba mi się. Przyda nam się każdy świeży oddech powietrza - mówi Zofia.
- Myślę, że dla wszystkich seniorów naszej gminy to jest bardzo pożyteczna rzecz. Nie każdy może wyjechać do sanatorium, a z namiastki może skorzystać tutaj. Będziemy próbować organizować różny transport, żeby seniorzy mogli przyjeżdżać tu jak najczęściej - dodaje Krystyna.
Tężnia kosztowała około pół miliona złotych. 200 tysięcy przekazały miejscowe Zakłady Wapiennicze Lhoist, a resztę zapewnił magistrat.