Od 3 miesięcy policja pilnuje... śmieci. Nie wiadomo, jak długo to jeszcze potrwa
Od trzech miesięcy policjanci pilnują odpadów chemicznych zgromadzonych w starym kurniku w Otmicach pod Izbickiem. Choć nie stanowią one bezpośredniego zagrożenia dla zdrowia ludzi czy środowiska naturalnego, to stanowią dowód w śledztwie. Urzędnicy z gminy Izbicko ustalają, czyje są śmieci, ale szanse, żeby zmusić właścicieli do ich utylizacji, są małe.
Sytuację dodatkowo utrudniła śmierć jednego z właścicieli firmy urzędującej na tym terenie. Teraz na wniosek gminy prowadzone jest sądownie postępowanie w sprawie ustalenia spadkobierców.
Od 22 marca, czyli dnia, w którym odkryto te odpady, beczek z chemikaliami non stop pilnują policjanci ze Strzelec Opolskich.
- Dodatkowo do zabezpieczenia tego terenu mamy wsparcie funkcjonariuszy Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji w Opolu. Służbę nocna pełni dwóch policjantów, na dniówce jest to jedna osoba. Obecność policjantów na miejscu związana jest z materiałem dowodowym. Pod nadzorem prokuratora prowadzone jest śledztwo - mówi rzeczniczka strzeleckiej komendy powiatowej Paulina Porada.
Jeśli gmina nie dojdzie do porozumienia z właścicielami terenu, może sama zlecić specjalistycznej firmie usunięcie odpadów i próbować wyegzekwować należność, ale biorąc pod uwagę problemy ze ściągalnością podatku od nieruchomości, szanse że się to uda, są małe.