- Konieczne było również utworzenie traktu porodowego - informuje Tomasz Janyk, zastępca dyrektora szpitala. - Jest to miejsce, w którym kobieta rodzi. Trakt jest wydzielony od części oddziałowej poprzez śluzy, aby zachować pełną aseptyczność. Wynika to wprost z przepisów rozporządzenia ministra zdrowia. Do tej pory szpital nie spełniał tego wymogu. Oczywiście mieliśmy sale porodowe, ale nie były one oddzielone śluzami i nie było traktu porodowego.

To kolejna część modernizacji szpitala w Głubczycach. Wcześniej wyremontowano Zakład Opiekuńczo Leczniczy oraz oddziały chirurgii i pediatrii.

Remont oddziału ginekologiczno-położniczego kosztował 150 tysięcy złotych. Nie wiadomo jednak, jak długo pacjenci i personel będą korzystać z nowych rozwiązań. Istnieje bowiem zagrożenie, że w związku z brakiem lekarzy specjalistów, oddział zostanie od lipca zawieszony.