- W dobie współczesnych bajek coraz trudniej o pokazanie dzieciom prawdziwych małych zwierząt hodowlanych - wyjaśnia Krzysztof Laxy z Opolskiego Stowarzyszenia Hodowców Drobnego Inwentarza. - Na wsiach już nie hodują nawet kur przydomowych. Naszą ideą jest, żeby tym młodym przekazać to, że takie zwierzątka jeszcze są naturalnie, że mogą obcować z tymi zwierzątkami.

- Kogut robi "kukuryku", żeby zbudzić wszystkie koguty i dzieci rano do przedszkola. Króliczki jedzą marchewki, sianko i ziarenka. Podoba nam się królik, który ma długie uszy i wygląda jak Kłapouchy z bajki o Kubusiu Puchatku - mówią przedszkolaki.

- Dzieciaczki oglądają bajki, a tutaj mogą doświadczyć tego na własnej skórze. Dużo radości im tutaj daje właśnie noszenie tych zwierzątek, głaskanie, oglądanie - dodaje Agnieszka Czaja, nauczycielka z przedszkola "Kraina Marzeń" w Opolu.

14 kwietnia na terenie klubu jeździeckiego Ostroga, hodowcy drobnego inwentarza spotkają się na wiosennej wystawie królików, kur rasowych, gołębi i drobiu ozdobnego.