Uczestnicy musieli wykazać się wiedzą dotyczącą lat 1980-2000. Krzysztof Grzęda, zastępca dyrektora Departamentu Edukacji i Rynku Pracy w urzędzie marszałkowskim, uważa, że ten okres jest interesujący dla młodzieży.

- Ciekawy na pewno, choć niekoniecznie łatwy. Konkurs nie jest przedmiotowy, lecz przeznaczony dla osób interesujących się tym okresem historycznym. Udział wymaga dużej pracy własnej co do szukania źródeł, bo pytania są dość szczegółowe. Mimo, że omawiany okres jest odległy dla tej młodzieży, zainteresowanie konkursem rośnie.

Uczestniczki Natalia Gardas z Brzegu i Kinga Gryc z Kluczborka, były zmotywowane do udziału w Olimpiadzie Solidarności.

- Chciałam poszerzyć wiedzę na temat okresu, który był naprawdę niedawno. Wielu młodych ludzi nie ma świadomości, jak duża część naszych rodziców i dziadków musiała przeżyć tamten czas.

- Poszerzanie wiedzy historycznej jest ważne zawsze i do tego zachęcili mnie nauczyciele. Mogę im dziękować, bo nieważne, czy przejdę dalej, czy też nie uda się. Sam udział i obecność tutaj jest zaszczytem oraz wyróżnieniem.

Tomasz Hoffmann, licealista z Kluczborka, dodaje, że okres PRL-u jest dla niego najciekawszy w historii.

- Dopiero w takich momentach zdajemy sobie sprawę, że Polska odzyskała wolność zaledwie 30 lat temu, czyli praktycznie jedno pokolenie wstecz. To jest dla nas lekcja, żeby szanować wolność.

Trójka najlepszych uczestników pojedzie w czerwcu na finał ogólnopolski olimpiady do Poznania.