Polityczne prognozy na AD 2019 tematem Niedzielnej Loży Radiowej. Przed nami rok podwójnych wyborów
O prognozy polityczne na 2019 rok pytał swoich gości w Niedzielnej Loży Radiowej redaktor Marek Świercz. Kto wygra eurowybory i jak zmienią one układ sił w Komisji Europejskiej? Komu uda się wejść do polskiego Sejmu? Kto będzie rządził Polską za rok?
Debata rozpoczęła się od zagadnień związanych z eurowyborami i tym jak zmienią one układ sił w Brukseli.
- Będzie lepiej dla Polski - oceniał senator Prawa i Sprawiedliwości Jerzy Czerwiński. - Ten przechył lewicowo-liberalny jest już chyba na krańcu. W tej chwili to wahadło będzie zjeżdżało do normalnego środka i być może bardziej na prawo, w stronę interesów narodowych. Wtedy Polska zejdzie z celownika niektórych oficjeli unijnych, europejskich, Komisji Europejskiej - dodaje.
- Wielkich sensacji nie będzie - prognozuje poseł Ryszard Galla z Mniejszości Niemieckiej. - Mamy tu kilka znaków zapytania, chociażby Brexit czy sytuacja polityczna we Francji. To są rzeczy, które na pewno będą miały wpływ na wynik wyborów. Niemniej jednak wydaje mi się, że prócz pewnych przetasowań po stronie EPL i prawicowych klubów, które są w Europarlamencie, to chyba jednak pozostanie ten układ polityczny - dodaje.
Poseł Tomasz Kostuś z Platformy Obywatelskiej zmienił temat i odniósł się do wyborów parlamentarnych w Polsce. - To będą najważniejsze wybory po roku 1989. To one rozstrzygną na długi czas o tym, jak będzie wyglądać polska scena polityczna, czyli czy będziemy mieli kontynuację tak zwanej "Dobrej Zmiany", czy powrót do zakotwiczenia w Unii Europejskiej i postawienie na Polskę zdecentralizowaną, na Polskę opartą na samorządach szczebla gminnego, powiatowego czy też wojewódzkiego - mówi Kostuś.
- To będzie dobry rok dla Polski i Polaków - przekonywał poseł Kamil Bortniczuk z Porozumienia. - Do budżetu założyliśmy wzrost gospodarczy na poziomie 3,8% PKB. Historia pokazuje, że zawsze zakładamy ostrożniejszy wzrost niż on potem jest realizowany. Bo 3,8 zakładaliśmy również na 2018 rok, a ostatecznie realizujemy 4,8 albo nawet 5 %. Te wszystkie wskaźniki są po naszej stronie. Mamy najniższe bezrobocie w historii. Dziś nie rozmawiamy o tym, że Polacy nie mogą znaleźć pracy. Rozmawiamy o tym, że zagrożeniem jest fakt, że Ukraińcy będą wyjeżdżać, bo się na nich rynek niemiecki otworzy - dodaje.
Członek zarządu województwa Stanisław Rakoczy z Polskiego Stronnictwa Ludowego zwrócił uwagę na niepokoje na wschodzie Europy. - Nie wiadomo jak będzie między Ukrainą a Rosją. To też będzie miało spory wpływ na to, co będzie się działo, między innymi na migrację ze Wschodu. Wtedy może być ona masowa. Ja już przerabiałem przygotowania do takiej masowej migracji. Oczywiście, że jak Niemcy otworzą swój rynek pracy to znaczna część Ukraińców pojedzie - dodaje.
- Na pewno gospodarka będzie zwalniać, to jest niezależne od Polski - mówi Fabian Pszon z Solidarnej Polski. - Watro powiedzieć, że Polska będzie rozwijać się nadal bardzo szybko, bo przewidziany wzrost PKB jest na poziomie 4 % w 2019, w 2020 to są prognozy nawet na 3,6. Przy takich kwestiach należy porównać się z innymi. Na tle innych państw Polska, dzięki rządom Zjednoczonej Prawicy, wypada bardzo dobrze i możemy patrzeć śmiało w przyszłość - dodaje.
Szymon Godyla z Nowoczesnej wspomniał o wyborach na Ukrainie, Litwie, w Estonii i Finlandii, a jesienią w Polsce. Obawiał się przy tym zaśmiecania internetu rosyjskimi fake newsami. - Chciałbym mieć pewność, że nasz rząd zabezpieczy nas lepiej w internecie niż zrobił to chociażby rząd Stanów Zjednoczonych przed wyborami prezydenckimi - dodaje.
Grzegorz Chudomięt z Kukiz'15 powrócił do pierwotnego tematu rozmowy, czyli wyborów do Europarlamentu. - Są one ważne, ale niczego nie zmienią - zaznaczył. - Tutaj panowie mówili też o takiej małej Ojczyźnie, czyli głosujmy na naszych kandydatów z Opolszczyzny, to też nie ma znaczenia czy to będzie ktoś z Dolnego Śląska czy Opolszczyzny, to jest tylko kwestia bliskości , skąd jest dany parlamentarzysta. Proszę zwrócić uwagę, że wybieramy, no dajmy na to, że 700, to tych 50 parlamentarzystów, to jest zaledwie kilka procent - dodaje.
W drugiej części Niedzielnej Loży Radiowej rozmawiano o wyborach parlamentarnych w Polsce. Audycje można obejrzeć i wysłuchać na naszej stronie internetowej.
- Będzie lepiej dla Polski - oceniał senator Prawa i Sprawiedliwości Jerzy Czerwiński. - Ten przechył lewicowo-liberalny jest już chyba na krańcu. W tej chwili to wahadło będzie zjeżdżało do normalnego środka i być może bardziej na prawo, w stronę interesów narodowych. Wtedy Polska zejdzie z celownika niektórych oficjeli unijnych, europejskich, Komisji Europejskiej - dodaje.
- Wielkich sensacji nie będzie - prognozuje poseł Ryszard Galla z Mniejszości Niemieckiej. - Mamy tu kilka znaków zapytania, chociażby Brexit czy sytuacja polityczna we Francji. To są rzeczy, które na pewno będą miały wpływ na wynik wyborów. Niemniej jednak wydaje mi się, że prócz pewnych przetasowań po stronie EPL i prawicowych klubów, które są w Europarlamencie, to chyba jednak pozostanie ten układ polityczny - dodaje.
Poseł Tomasz Kostuś z Platformy Obywatelskiej zmienił temat i odniósł się do wyborów parlamentarnych w Polsce. - To będą najważniejsze wybory po roku 1989. To one rozstrzygną na długi czas o tym, jak będzie wyglądać polska scena polityczna, czyli czy będziemy mieli kontynuację tak zwanej "Dobrej Zmiany", czy powrót do zakotwiczenia w Unii Europejskiej i postawienie na Polskę zdecentralizowaną, na Polskę opartą na samorządach szczebla gminnego, powiatowego czy też wojewódzkiego - mówi Kostuś.
- To będzie dobry rok dla Polski i Polaków - przekonywał poseł Kamil Bortniczuk z Porozumienia. - Do budżetu założyliśmy wzrost gospodarczy na poziomie 3,8% PKB. Historia pokazuje, że zawsze zakładamy ostrożniejszy wzrost niż on potem jest realizowany. Bo 3,8 zakładaliśmy również na 2018 rok, a ostatecznie realizujemy 4,8 albo nawet 5 %. Te wszystkie wskaźniki są po naszej stronie. Mamy najniższe bezrobocie w historii. Dziś nie rozmawiamy o tym, że Polacy nie mogą znaleźć pracy. Rozmawiamy o tym, że zagrożeniem jest fakt, że Ukraińcy będą wyjeżdżać, bo się na nich rynek niemiecki otworzy - dodaje.
Członek zarządu województwa Stanisław Rakoczy z Polskiego Stronnictwa Ludowego zwrócił uwagę na niepokoje na wschodzie Europy. - Nie wiadomo jak będzie między Ukrainą a Rosją. To też będzie miało spory wpływ na to, co będzie się działo, między innymi na migrację ze Wschodu. Wtedy może być ona masowa. Ja już przerabiałem przygotowania do takiej masowej migracji. Oczywiście, że jak Niemcy otworzą swój rynek pracy to znaczna część Ukraińców pojedzie - dodaje.
- Na pewno gospodarka będzie zwalniać, to jest niezależne od Polski - mówi Fabian Pszon z Solidarnej Polski. - Watro powiedzieć, że Polska będzie rozwijać się nadal bardzo szybko, bo przewidziany wzrost PKB jest na poziomie 4 % w 2019, w 2020 to są prognozy nawet na 3,6. Przy takich kwestiach należy porównać się z innymi. Na tle innych państw Polska, dzięki rządom Zjednoczonej Prawicy, wypada bardzo dobrze i możemy patrzeć śmiało w przyszłość - dodaje.
Szymon Godyla z Nowoczesnej wspomniał o wyborach na Ukrainie, Litwie, w Estonii i Finlandii, a jesienią w Polsce. Obawiał się przy tym zaśmiecania internetu rosyjskimi fake newsami. - Chciałbym mieć pewność, że nasz rząd zabezpieczy nas lepiej w internecie niż zrobił to chociażby rząd Stanów Zjednoczonych przed wyborami prezydenckimi - dodaje.
Grzegorz Chudomięt z Kukiz'15 powrócił do pierwotnego tematu rozmowy, czyli wyborów do Europarlamentu. - Są one ważne, ale niczego nie zmienią - zaznaczył. - Tutaj panowie mówili też o takiej małej Ojczyźnie, czyli głosujmy na naszych kandydatów z Opolszczyzny, to też nie ma znaczenia czy to będzie ktoś z Dolnego Śląska czy Opolszczyzny, to jest tylko kwestia bliskości , skąd jest dany parlamentarzysta. Proszę zwrócić uwagę, że wybieramy, no dajmy na to, że 700, to tych 50 parlamentarzystów, to jest zaledwie kilka procent - dodaje.
W drugiej części Niedzielnej Loży Radiowej rozmawiano o wyborach parlamentarnych w Polsce. Audycje można obejrzeć i wysłuchać na naszej stronie internetowej.