Kandydaci ruchu Kukiz'15 mówią o zaniedbywaniu dalszych dzielnic Opola. Przykładem - Grudzice
- Opole to nie tylko ulica Krakowska, rynek i ścisłe centrum - podkreślali podczas konferencji prasowej kandydaci ruchu Kukiz'15. Chodzi między innymi o wydatki na dzielnice na obrzeżach miasta.
Paweł Grabowski, walczący o fotel prezydenta Opola, pyta prezydenta Arkadiusza Wiśniewskiego, kto mu pozwolił na zwiększenie zadłużenia każdego mieszkańca o 50 procent? Poseł poinformował, że od początku kadencji Wiśniewskiego dług każdego opolanina wzrósł z 1800 do 2700 złotych. - Obietnice wyborcze są niektórym potrzebne jedynie w czasie kampanii - dodaje Grabowski.
- Później gdzieś to wszystko znika. Brakuje mi odpowiedzialności i wyjaśnienia ze strony prezydenta, dlaczego Obwodnica Południowa jest w tym momencie na etapie żadnym. Przecież to była jedna z jego kluczowych propozycji. Podobnie sprawa wygląda ze stadionem Odry. Myślę, że byłoby uczciwie, gdyby prezydent powiedział „nie udało się, bo mieliśmy ważniejsze sprawy” albo „pokłóciliśmy się z rządem i nie chcemy z nim współpracować”.
Paweł Gadżała, kandydat do rady miasta w okręgu numer 3, zwraca uwagę, że Grudzice wciąż nie mają chodnika do centrum, a zostały włączone do miasta ponad 40 lat temu.
- Tutaj jest niesamowicie wielki ruch. Piesi będą musieli chodzić w błocie – dzisiaj zepsuła się pogoda, a za chwilę może spaść śnieg. Kierowcy muszą znacznie zwalniać, a poza tym jeżdżą ciężarówki, nierzadko przekraczając dozwoloną prędkość. Tu pojawia się drugi problem – taki zajączek, za którym wszyscy gonią w kolejnej kampanii – czyli obwodnica południowa.
Wojciech Jagiełło, "jedynka" z list Kukiz'15 do sejmiku, w okręgu numer 1, uważa, że przy szerokiej współpracy Obwodnica Południowa mogłaby powstać w trzy lata.
- Obwodnica powinna powstać wiele lat temu. To jest zadanie również dla sejmiku, który dysponuje pieniędzmi europejskimi. Widzę pole do współpracy między miastem a sejmikiem, żeby pozyskać pieniądze na obwodnicę. Wiadomo, że wybudowanie takiej drogi to niemały wydatek, a budżet miasta nie jest z gumy. Moim zdaniem, czas najwyższy, aby mieszkańcy tej części Opola poczuli ulgę.
Grabowski przekonuje, że kandydaci Kukiz'15, niemający powiązań ani długów wdzięczności do spłacenia, będą reprezentować wyłącznie interesy obywateli.
- Później gdzieś to wszystko znika. Brakuje mi odpowiedzialności i wyjaśnienia ze strony prezydenta, dlaczego Obwodnica Południowa jest w tym momencie na etapie żadnym. Przecież to była jedna z jego kluczowych propozycji. Podobnie sprawa wygląda ze stadionem Odry. Myślę, że byłoby uczciwie, gdyby prezydent powiedział „nie udało się, bo mieliśmy ważniejsze sprawy” albo „pokłóciliśmy się z rządem i nie chcemy z nim współpracować”.
Paweł Gadżała, kandydat do rady miasta w okręgu numer 3, zwraca uwagę, że Grudzice wciąż nie mają chodnika do centrum, a zostały włączone do miasta ponad 40 lat temu.
- Tutaj jest niesamowicie wielki ruch. Piesi będą musieli chodzić w błocie – dzisiaj zepsuła się pogoda, a za chwilę może spaść śnieg. Kierowcy muszą znacznie zwalniać, a poza tym jeżdżą ciężarówki, nierzadko przekraczając dozwoloną prędkość. Tu pojawia się drugi problem – taki zajączek, za którym wszyscy gonią w kolejnej kampanii – czyli obwodnica południowa.
Wojciech Jagiełło, "jedynka" z list Kukiz'15 do sejmiku, w okręgu numer 1, uważa, że przy szerokiej współpracy Obwodnica Południowa mogłaby powstać w trzy lata.
- Obwodnica powinna powstać wiele lat temu. To jest zadanie również dla sejmiku, który dysponuje pieniędzmi europejskimi. Widzę pole do współpracy między miastem a sejmikiem, żeby pozyskać pieniądze na obwodnicę. Wiadomo, że wybudowanie takiej drogi to niemały wydatek, a budżet miasta nie jest z gumy. Moim zdaniem, czas najwyższy, aby mieszkańcy tej części Opola poczuli ulgę.
Grabowski przekonuje, że kandydaci Kukiz'15, niemający powiązań ani długów wdzięczności do spłacenia, będą reprezentować wyłącznie interesy obywateli.