- Są to przedmioty owalne z napisami, których dziś jeszcze nie jesteśmy w stanie odczytać. Zostały poddane konserwacji - mówi profesor Krzysztof Szwagrzyk, wiceprezes Instytutu Pamięci Narodowej. - Są to przedmioty. które swoim kształtem, ale też miejscem znalezienia korespondują z tym, co przed laty zeznawał jedyny uczestnik mordu, ubek, który przesłuchiwany przez prokuratorów powiedział, że na wrzucone do dołów zwłoki partyzantów wrzucono następnie nieśmiertelniki nieznanej jeszcze armii. To właśnie dlatego ta informacja jest dla nas tak ważna.

Zdaniem profesora znalezisko daje nadzieję na potwierdzenie tych słów. - Podprowadza nas to do pewnej wiedzy, ale nie przesądza to o tym, że znajdziemy szczątki bohaterów. Badania cały czas trwają - dodaje Szwagrzyk.

Prace archeologiczne na terenie dawnego majątku Scharfenberg mają zakończyć się 26 października.