SLD odkrywa karty na kampanię wyborczą w Opolu. Hasło główne brzmi "Decydujmy wspólnie"
"Decydujmy wspólnie" to hasło wyborcze Apolonii Klepacz, kandydatki Sojuszu Lewicy Demokratycznej na prezydenta Opola. Na konferencji prasowej zaprezentowano sześciopunktowy program.
Kandydatka SLD chce skupić się między innymi na bezpieczeństwie zdrowotnym, oświacie, godnych warunkach życia seniorów i zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych. Co do ostatniego, Klepacz chciałaby przeznaczać 10 procent budżetu Opola na budownictwo komunalne.
- Nie możemy wyznaczyć jednego priorytetu - zaznacza Apolonia Klepacz. - Oczywiście najważniejszy będzie mieszkaniec i jego potrzeby. Jeżeli na pierwszym miejscu zostanie zaakcentowane zdrowie, proszę bardzo, jesteśmy tutaj dostępni. Będziemy wręcz pokazywać rozwiązania możliwe do przeniesienia w uchwały rady miasta. Nasi kandydaci, którzy dostaną się do samorządu, będą mieć konkretne rozwiązania.
Z kolei Piotr Woźniak, lider opolskich struktur SLD, zapewnia, że kampania ze strony ich komitetu będzie prowadzona bez lokalnych sporów.
- Będzie kampanią raczej drzwi w drzwi, czyli będziemy odwiedzać opolan. Wraz z drużyną do rady miasta i naszą znakomitą kandydatką postaramy się odwiedzać mieszkania. Przypomnimy, że lewica jest bardzo mocna, że ma swoje ambicje, tradycje i pomysły na najbliższe 5 lat. Zrealizujemy kampanię z własnych środków. Nie będzie więc widać nas na billboardach i może to dobrze. Ocenią mieszkańcy.
Paweł Kampa, sekretarz wojewódzki SLD, zapowiedział, że w ciągu najbliższych dni kandydaci SLD odwiedzą 10 tysięcy gospodarstw domowych w Opolu.
- Nie możemy wyznaczyć jednego priorytetu - zaznacza Apolonia Klepacz. - Oczywiście najważniejszy będzie mieszkaniec i jego potrzeby. Jeżeli na pierwszym miejscu zostanie zaakcentowane zdrowie, proszę bardzo, jesteśmy tutaj dostępni. Będziemy wręcz pokazywać rozwiązania możliwe do przeniesienia w uchwały rady miasta. Nasi kandydaci, którzy dostaną się do samorządu, będą mieć konkretne rozwiązania.
Z kolei Piotr Woźniak, lider opolskich struktur SLD, zapewnia, że kampania ze strony ich komitetu będzie prowadzona bez lokalnych sporów.
- Będzie kampanią raczej drzwi w drzwi, czyli będziemy odwiedzać opolan. Wraz z drużyną do rady miasta i naszą znakomitą kandydatką postaramy się odwiedzać mieszkania. Przypomnimy, że lewica jest bardzo mocna, że ma swoje ambicje, tradycje i pomysły na najbliższe 5 lat. Zrealizujemy kampanię z własnych środków. Nie będzie więc widać nas na billboardach i może to dobrze. Ocenią mieszkańcy.
Paweł Kampa, sekretarz wojewódzki SLD, zapowiedział, że w ciągu najbliższych dni kandydaci SLD odwiedzą 10 tysięcy gospodarstw domowych w Opolu.