Wysokość pensji Arkadiusza Wiśniewskiego bez zmian
Radni Opola nie obniżą pensji Arkadiusza Wiśniewskiego. Projekt uchwały, który zakładał obcięcie wynagrodzenie prezydenta z 12 tysięcy do 10,5 tysiąca złotych, nie wszedł do porządku obrad sesji.
Marek Kawa, wiceprzewodniczący Rady Miasta Opola, radny PiS, który podpisał się pod projektem, przekonuje, że był to wniosek formalny wynikający z przepisów wprowadzonych przez sejm. - Wniosek nie wymagał żadnej argumentacji politycznej - mówił Kawa. - Jako rada, musieliśmy się dostosować, więc byliśmy trochę wykonawcą tego, co przygotował sejm. Wniosek dziś (30.08) formalnie padł, nie uzyskał wymaganej większości głosów, więc prawdopodobnie pan wojewoda, będzie musiał chyba swoją ścieżką formalną, jako instytucja nadzorująca samorząd, wnieść o taką obniżkę.
Zdaniem Katarzyny Oborskiej-Marciniak, rzecznik prezydenta Opola, wniosek o obniżenie pensji prezydenta to próba ukarania Arkadiusza Wiśniewskiego za to, że jest bezpartyjny.
- Nie ma to nic wspólnego z merytoryką, to wyłącznie zabieg polityczny. Proszę tylko spojrzeć na Opole, jak pięknieje. Mamy bardzo dużo, bardzo ważnych dla miasta inwestycji. Prezydent w ciągu swojej kadencji razem ze współpracownikami ściągnął do miasta 600 milionów złotych, te pieniądze oczywiście są inwestowane w miasto - mówi.
- Ustawa o samorządzie gminnym jasno wskazuje, że to rada ustala wynagrodzenie prezydenta i nikt inny tego wynagrodzenia nie może ustalić - dodaje Grzegorz Marcjasz, sekretarz urzędu miasta.
Biuro Prasowe prezydenta Opola powołuje się także na negatywną opinię Związku Miast Polskich na temat rozporządzenia dot. obniżek pensji samorządowców. Opinia ta mówi, że przepis ten jest niezgodny z ustawą o pracownikach samorządowych, zwłaszcza w kontekście Konstytucji RP i Europejskiej Karty Samorządu Lokalnego.
Zdaniem Katarzyny Oborskiej-Marciniak, rzecznik prezydenta Opola, wniosek o obniżenie pensji prezydenta to próba ukarania Arkadiusza Wiśniewskiego za to, że jest bezpartyjny.
- Nie ma to nic wspólnego z merytoryką, to wyłącznie zabieg polityczny. Proszę tylko spojrzeć na Opole, jak pięknieje. Mamy bardzo dużo, bardzo ważnych dla miasta inwestycji. Prezydent w ciągu swojej kadencji razem ze współpracownikami ściągnął do miasta 600 milionów złotych, te pieniądze oczywiście są inwestowane w miasto - mówi.
- Ustawa o samorządzie gminnym jasno wskazuje, że to rada ustala wynagrodzenie prezydenta i nikt inny tego wynagrodzenia nie może ustalić - dodaje Grzegorz Marcjasz, sekretarz urzędu miasta.
Biuro Prasowe prezydenta Opola powołuje się także na negatywną opinię Związku Miast Polskich na temat rozporządzenia dot. obniżek pensji samorządowców. Opinia ta mówi, że przepis ten jest niezgodny z ustawą o pracownikach samorządowych, zwłaszcza w kontekście Konstytucji RP i Europejskiej Karty Samorządu Lokalnego.