Na stacje w Opolu wjechała lokomotywa, ciężka, ogromna...
Parowóz w kłębach dymu wjechał na dworzec w Opolu. 65 letnia maszyna, która do stolicy regionu przyjechała z Wolsztyna pod Poznaniem miała 50 minutowe opóźnienie, mimo to wzbudziła spore zainteresowanie wśród osób stojących na peronie 5. Jak usłyszeliśmy od osób, które czuwają nad sprawnością techniczną, przyczyną opóźnienia była awaria dźwigu do ładowania węgla. W tej sytuacji kolejarze ręcznie musieli wrzucić kilka ton węgla.
Podczas kilkuminutowego postoju w Opolu wsiedli kolejni pasażerowie, maszynista nasmarował panewki i pociąg pojechał do Łodzi. Dziś do przejechania ma w sumie 400 kilometrów. Dodajmy, że mimo sędziwego wieku lokomotywa OL 49 rozwija prędkość około 100 kilometrów na godzinę. Przejazd jest częścią projektu Nostalgia '18 pociągiem z parowozem po Polsce.