Procedury ważniejsze od dobra zabytku? Zamek w Grobnikach nadal czeka na remont
Czy ponad 130 tysięcy złotych i dwa lata przygotowań zostaną zmarnowane? Może się tak stać w przypadku zamku joannitów w Grobnikach w gminie Głubczyce.
Przygotowania były prowadzone pod okiem wojewódzkiego konserwatora zabytków. Po zatwierdzeniu projektu gmina miała wystąpić o fundusze na remont do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. Mowa o blisko 3 milionach złotych, które mają zabezpieczyć 95 proc. kosztów. Remont stanął jednak pod znakiem zapytania.
- Zmiany projektu, proponowane przez wojewódzkiego konserwatora zabytków, znacznie utrudniają całą procedurę - uważa Paweł Buczek, przedstawiciel stowarzyszenia "Inicjatywa" z Grobnik i pełnomocnik gminy w kwestii zamku. - Zgodnie z sugestią konserwatora zabytków, powinniśmy te założenia zupełnie zmienić. Zaproponowano nam, że trzeba odrzucić całą jedną kondygnację. To nie jest zmiana kosmetyczna, ale taka, która wywraca projekt do góry nogami.
Dodajmy, że w ubiegłym roku konserwator zatwierdził warunki zabudowy i zagospodarowania dla tej inwestycji. To było podstawą do dalszych prac.
- W związku z tym ja nie daję weta na remont, ale wykonawca musi dostarczyć dokumenty zgodne z wszystkimi wytycznymi, które przedstawiliśmy - mówi Elżbieta Molak, wojewódzki konserwator zabytków. - W stanie obecnym wydaliśmy dla projektanta konkretne wytyczne, jak ma dalej postępować. Po ich spełnieniu nie widzę zagrożeń dla realizacji inwestycji.