- Ten apel jest zarówno do gmin, gdzie mniejszość jest, ale nie angażuje się politycznie, jak i tych samorządów, które już wspierają mniejszości w jakimś zakresie, na przykład wspierały codzienność w postaci najmu lokali, czy możliwości spotykania się w lokalach, ale nie ogłaszały otwartych konkursów na rzecz podtrzymywania kultury mniejszości. Tymczasem nasze doświadczenia z ostatnich lat pokazują, że te gminy, które zdecydowały się na te otwarte konkursy zgodnie z ustawą o pożytku publicznym i wolontariacie, doprowadziły do nowej jakości, często pojawiały się bardzo ciekawe publikacje, projekty historyczne, wycieczki, rajdy rowerowe - dodaje gość Radia Opole.

Podczas zjazdu rozmawiano także o utworzeniu Centrum Dokumentacji Mniejszości Niemieckiej w Polsce. - Każdego dnia, kiedy odchodzi świadek czasu, to ucieka nam historia tego regionu, również naszego dziedzictwa niemieckiego. Ponadto ani w Polsce, ani w Niemczech, w muzeach nie ma zobrazowanej historii tych, którzy zostali w swoim heimacie. Aby pomysł został zrealizowany, potrzebne są pieniądze, ale także wola polityczna - dodaje Rafał Bartek.

Silną grupę na Opolszczyźnie stanowią także Kresowianie. - Tradycje kresowe są wciąż żywe - powiedział w "Poglądach i osądach" Zdzisław Adamski ze stowarzyszenia "Nasz Grodziec". - Nie zapominamy, my jako członkowie stowarzyszenia "Nasz Grodziec", plus rada sołecka i Caritas kontynuujemy tę tradycję patriotyczną i nie zapominamy o swoich korzeniach. Dbamy o cmentarz w Biłce Szlacheckiej i Biłce Królewskiej, jeździmy tam. Wydaliśmy także dwie książki ("Kuchnia mojej babci", "Śladami naszych przodków"), nasze zespoły nagrały płyty - dodaje. W centrum Grodźca znajduje się pomnik i tablica upamiętniająca osoby, które przyjechały na te tereny w 1945 roku.