Przypomnijmy, na nadzwyczajnej sesji, którą kilka dni temu zwołał prezydent Opola, radni mieli w ramach jednego głosowania podjąć decyzję o przyznaniu 850 tys. na dwie imprezy. Pojawiło się jednak sporo wątpliwości i uchwałę skierowano do dalszych prac, co według prezydenta jest grą na czas i zagraża ich organizacji.

Zdaniem Marka Kawy, wiceprzewodniczącego rady miasta Opola z ramienia PiS, przyznanie pieniędzy obu imprezom jednocześnie, w ramach jednej uchwały, było „celową zagrywką prezydenta”. - Wystąpiłem dziś na komisji z wnioskiem o rozdzielenie głosowań - mówi Marek Kawa.

- To są dwie różne imprezy, dwa różne podmioty i dwie różne interpretacje, które mogą narosnąć wokół tych inicjatyw. Pamiętamy konflikt z Telewizją Polską rok temu i wysunięcie wówczas przez prezydenta konkurencyjnego podmiotu. I ta jego propozycja, by połączyć głosowanie w jedno przesunięcie (pieniędzy przyp. red.) wpisuje nas znów w ten niepotrzebny konflikt - mówi Kawa.

Do sprawy będziemy wracać. Ostateczna decyzja dotycząca dofinansowania zapadnie 25 maja podczas sesji rady miasta.