"Konstytucja dla nauki" usprawni wyższe uczelnie. "Chcemy, żeby nauka rozwijała się w sposób zrównoważony"
- Uczelnie wyższe są sercem naszego regionu, Opole będzie albo miastem akademickim, albo powiatowym - powiedział w porannej rozmowie "W cztery oczy" Krzysztof Drynda, wiceprezes regionu opolskiego Porozumienia.
- Nie ma żadnego zagrożenia, będzie kategoryzowanie uczelni wyższych, natomiast w projekcie ustawy jest wprost zapisane, że dotychczasowe nazwy uczelni zostają bez zmian, więc Uniwersytet Opolski absolutnie nie jest zagrożony - mówi Drynda.
- "Konstytucja dla nauki" jest reformą inną niż wszystkie - dodaje Krzysztof Drynda.
- Proces jej tworzenia to już ponad dwa lata, był bardzo szeroko konsultowany. Głównym jej założeniem jest podniesienie jakości polskiej dydaktyki, ale i polskiej nauki. Chcemy, żeby w Polsce nauka rozwijała się w sposób zrównoważony.
Nowa ustawa o szkolnictwie ma obowiązywać od 1 października tego roku. Reforma wprowadza m.in. nowy model skutecznego zarządzania uczelniami, zwiększenie finansów na naukę i zmianę modelu kształcenia doktorów.
- Projekt "Konstytucji dla nauki" był konsultowany ze środowiskiem akademickim. Ustawa w swojej treści bardzo ewoluowała i dodajmy - jest bardzo potrzeba - powiedział w porannej rozmowie "Poglądy i osądy" prof. Marek Tukiendorf, rektor Politechniki Opolskiej.
- Z dość restrykcyjnego projektu proponowanego na początku tych konsultacji, ustawy, która mniej więcej poziomowała uczelnie na zasadach instytucji korporacyjnych typu Stany Zjednoczone, zeszliśmy do poziomu bardzo socjalnego skandynawsko-belgijskiego, który daje wszelako bardzo dużo autonomii i opiera się na starej europejskiej tradycji - mówi Tukiendorf.